PolskaNa granicach ułatwienia dla polskich pielgrzymów

Na granicach ułatwienia dla polskich pielgrzymów

Polscy pielgrzymi jadący do Rzymu przez Słowację mogą liczyć na szczególne ułatwienia ze strony tamtejszej policji. Zrobimy wszystko, aby dotarli do Watykanu jak najszybciej - zapewniła Marta Bujniakova, rzeczniczka prasowa Komendy Głównej w Bratysławie.

Rano zwiększono liczbę funkcjonariuszy na granicy z Polską, aby odprawa była jak najbardziej uproszczona i przebiegała jak najszybciej. Autobusy z pielgrzymami są przepuszczane w miarę możliwości poza kolejnością - zapewniła Bujniakova.

Sytuacja na drogach będzie monitorowana; w razie potrzeby jesteśmy gotowi konwojować kolumny autobusowe, czy czasowo blokować ruch na drogach dojazdowych do tych, po których będą jechać polscy i słowaccy pielgrzymi - dodała przedstawicielka słowackiej policji.

Przed południem ruch na granicy polsko-słowackiej przebiegał normalnie. Słowacka policja oczekuje, że zwiększy się w środę pod wieczór, a do piątku granicę przekroczy od 700 tysięcy do miliona osób.

Podobnie liczbę pielgrzymów z Polski szacuje drugi nasz południowy sąsiad - Czechy.

Pielgrzymi z Polski i Słowacji mogą liczyć na maksymalne ułatwienia podczas wjazdu i wyjazdu z Austrii i Węgier - zapewniono w austriackim i węgierskim konsulacie w Bratysławie.

W celu usprawnienia ruchu podróżnych na polsko-ukraińskim drogowym przejściu granicznym w Medyce uruchomiono tzw. zielony pas - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu, Małgorzata Eisenberger-Blacharska.

Tzw. zielony pas otwarto wyłącznie dla wjeżdżających z Ukrainy do Polski. Mogą z niego korzystać tylko te osoby, które nie mają nic do oclenia. Jeśli zdarzy się, że spróbuje przejechać tym pasem ktoś, kto wiezie więcej towaru niż dopuszczają przepisy, wówczas celnik zarekwiruje je i rozpocznie postępowanie karno-skarbowe.

Tymczasem większość podróżnych to tzw. mrówki, przemycające alkohol i papierosy. Dla własnego bezpieczeństwa osoby te wolą korzystać z normalnych pasów. Tam, w razie ewentualnej "wpadki", jeśli nie zdecydują się na zapłatę cła, zostaną zawrócone na Ukrainę, aby pozostawić nadwyżki towaru.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)