Putin o NATO na corocznej konferencji: Oszukali nas
Na corocznej konferencji prasowej Władimir Putin poruszył najgłośniejsze tematy rosyjskiej polityki, zarówno krajowej, jak i zagranicznej. Dziennikarze dopytywali o relacje z NATO, sytuację na granicy z Ukrainą i zapowiedziany przez kilka krajów bojkot dyplomatyczny zimowej olimpiady w Pekinie.
W czwartek podczas dorocznej konferencji prasowej Putin stwierdził, że Rosja "dała jasno do zrozumienia, iż jakikolwiek ruch NATO na wschód jest niedopuszczalny". Jego zdaniem Stany Zjednoczone rozmieszczają systemy rakietowe "niedaleko naszych domów, na naszych gankach".
- Powiedzieliśmy: ani kroku na wschód. Taka była gwarancja NATO w 1990 roku. I co się z tym stało? Oszukali nas - oświadczył Putin.
Coroczna konferencja prasowa prezydenta Rosji jest tradycją zapoczątkowaną w 2001 roku. Tegoroczna odbyła się z zachowaniem obostrzeń związanych z pandemią COVID-19, takich jak dystans społeczny i maseczki. Putin siedział oddalony kilka metrów od pierwszego rzędu dziennikarzy.
Prezydent Rosji odniósł się także do propozycji rosyjskiego MSZ dotyczącej tzw. gwarancji bezpieczeństwa, których Rosja domaga się od Zachodu. Moskwa chce m.in. zakończenia wsparcia militarnego NATO dla Ukrainy, odstąpienia od rozszerzania Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz zakończenia wszelkiej aktywności militarnej niedaleko granic Rosji.
Putin wypowiedział się także na temat zapowiedzianego przez niektóre kraje bojkotu dyplomatycznego zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2022 roku. Stwierdził, że ci, którzy to robią, chcą zatrzymać rozwój Chin, a "sport, podobnie jak sztuka, służy do jednoczenia ludzi, więc jeśli odbierzemy sportowi jego główną wartość, ucierpi na tym cała społeczność międzynarodowa".
Bojkot dyplomatyczny igrzysk w Pekinie zapowiedziały USA, Wielka Brytania, Kanada, Australia, Litwa i Kosowo.
Putin o Nawalnym
Jednym z tematów, który poruszyli zgromadzeni na konferencji dziennikarze, była sprawa organizacji pozarządowej Memoriał; niektórzy jej członkowie są oskarżeni m.in. o działalność terrorystyczną. Memoriał od końca lat 80. XX wieku zajmuje się badaniem zbrodni stalinowskich. Sprawa oskarżeń wobec niego jest kontrowersyjna, a komentatorzy zwracają uwagę na to, że jest "niewygodny" dla mocarstwowej polityki historycznej Putina.
W czasie konferencji dziennikarze pytali także o śledztwo w sprawie próby otrucia opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Putin odniósł się do niego jako do "mężczyzny, który rzekomo został otruty". Polityk powtórzył, że władze zażądały dowodów na to, iż krytyk Kremla miał kontakt ze środkiem chemicznym Nowiczok, jednak żadnego nie otrzymały.
Mówił także o zagrożeniu związanym z pandemią COVID-19. Podkreślił, że aktualny poziom zaszczepienia wśród obywateli Rosji jest niewystarczający i należy działać na rzecz powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Putin podkreślił także, iż pomimo problemów spodziewa się wzrostu PKB Rosji o 4,5 proc. w 2022 roku.
Źródło: PAP