Muzeum Powstania Warszawskiego przejęło areszt
Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma i
dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski podpisali
umowę o przekazaniu Muzeum części piwnic ministerstwa. W latach
1945-1954 w budynku dawnego Ministerstwa Bezpieczeństwa
Publicznego więzieni byli działacze podziemia niepodległościowego.
-W miejscu, w którym jesteśmy, miał się ziścić plan zniszczenia nas, tzn. zniszczenia naszych liderów, naszych przywódców, uczynienia z nas stada niewolników, którzy mieli wykonywać plany, wzmacniać militarne plany Związku Sowieckiego i milczeć - mówił podczas uroczystości minister sprawiedliwości.
Muzeum Powstania Warszawskiego planuje stworzyć w przekazanych pomieszczeniach ekspozycję pokazującą powojenne losy powstańców warszawskich, żołnierzy Armii Krajowej.
Od jesieni 1945 r. w podziemiach budynku działał areszt śledczy; jego organizatorzy wykorzystali istniejące w piwnicach cele, pozostawione przez poprzedników - niemiecką policję polityczną "Kripo".
Przetrzymywani więźniowie zaliczani byli do kategorii: "politycznych", "gospodarczych" i "sabotażystów". Przeważającą większość stanowili więźniowie polityczni. W areszcie przy ul. Koszykowej przetrzymywani byli m.in. gen. Emil Fieldorf, Jan Rodowicz "Anoda", prof. Władysław Bartoszewski, prof. Wiesław Chrzanowski. - Cel było niedużo, lecz siedzieli w nich najlepsi - podkreślił Czuma.