ŚwiatMusicalowy Janosik skończył 60 lat

Musicalowy Janosik skończył 60 lat

Słowacki aktor Michal Doczolomansky w środę - po ponad 25 latach odtwarzania - po raz ostatni zagrał rolę Janosika w musicalu "Na szkle malowane". Losy zbójnika opisał Ernest Bryll, muzykę skomponowała Katarzyna Gaertner.

Musical był grany w Słowacji od 1974 roku. Środowe przedstawienie nosiło numer 642. W większości z nich jako Janosik śpiewał, tańczył i skakał zbójnickie salta Doczolomansky. Gdy aktor przed dwoma laty zapowiedział, że z rolą zbójnika kończy w dniu swojej sześćdziesiątki (urodziny obchodził w poniedziałek), media zalały listy protestacyjne, zwłaszcza od osób, które czekały na bilet wstępu na musical kilka, a nawet kilkanaście miesięcy.

Doczolomansky urodził się w Niedzicy (powiat nowosądecki) w rodzinie Słowaków. Jest mi obojętne, jak długo będę żył, ale zawsze na całego - powiedział w dniu 60. urodzin aktor, który tylko w telewizji występował w 1100 programach i inscenizacjach. Jest znany z wielu filmów i spektakli teatralnych, jako jeden z najlepszych głosów w dubbingu, ale także jako pasjonat pilotowania szybowców.

Premiera musicalu u naszych południowych sąsiadów odbyła się 19 października 1974 roku w Bratysławie. Po kilkudziesięciu przedstawieniach władze socjalistycznej Czechosłowacji uznały, że sztuka jest "pozbawiona ideologii". Na zakaz jej grania wpłynęły reakcje widzów; np. na piosenkę ze słowami "te pachołki pokonały nas" wybuchała kilkuminutowa owacja na stojąco. Musical wznowiono - po aksamitnej rewolucji - w 1991 roku.

Najsławniejszy tatrzański zbójnik Juraj Janosik, urodził się w 1688 roku w Terchowej. Początkowo był strażnikiem więźniów na zamku w Bytczy, gdzie poznał Tomasza Uhorczyka. Po ucieczce Uhorczyka z więzienia Janosik przyłączył się do jego grupy zbójeckiej. Rok po wyborze na herszta Janosik został złapany przez żandarmów. 18 marca 1713 roku Janosika, uznanego za szczególnie niebezpiecznego przestępcę, powieszono na rynku w Liptowskim Mikulaszu. (mk)

słowacjajanosikmusical
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)