#Muremzanauczycielami: Komentujecie spór w oświacie
Nie milkną echa wokół planowanego strajku nauczycieli. Spór między pracownikami oświaty a rządem poruszył także naszych internautów. Na dziejesie.wp.pl przesyłaliście wasze opinie. Publikujemy najciekawsze z nich.
Wasze opinie
Jedną z osób, które zabrały głos w dyskusji jest Monika. "Wszyscy w tym kraju powinni dostać 1000 złotych podwyżki, by godnie żyć. Popieram" - napisała. Wtórował jej także Alek: "#muremzanauczycielami" - napisał.
Odmiennego zdania jest pani Anetta: "Moje koleżanki pracują w szkole i wiem jak jest. W podstawowej i w liceum. Ich szkoły nie przystępują do strajku w czasie egzaminów. Na szczęście rozsądnych nie brakuje" - zaznaczyła.
Kontrowersje budzi też sam termin planowanego strajku. " Strajkować ma prawo każdy, ale ten termin to szantaż. Albo 1000 złotych, albo egzaminów nie będzie. Gdzie etyka zawodowa?" - pyta pan Piotr. Tego samego zdania jest również pani Anna: "Wszystko kosztem dzieci. Zdecydowanie nie popieram" - podkreśliła internautka.
Nauczyciele mówią "dość"
1000 złotych podwyżki - takiej właśnie kwoty domagają się nauczyciele. Reprezentowani przez związki zawodowe grożą strajkiem w przypadku braku reakcji ze strony rządu.
Oliwy do ognia dolewa fakt, że rozpoczęcie strajku planowane jest na 8 kwietnia. Co to oznacza dla uczniów klas podstawowych i gimnazjów? Tych, których w tym roku czekają egzaminy, może spotkać przykra niespodzianka w postaci odwołania pierwszego poważnego testu w ich życiu.
Taką ewentualność potwierdził dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, Marcin Smolik. "Jeżeli wszyscy nauczyciele w danej szkole podjęliby strajk, egzaminy nie mogłyby się odbyć" - ostrzegał w rozmowie z RMF FM.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Czytaj też: Największymi ofiarami strajku nauczycieli są dzieci. "Ryzykują rok z ich życia" - grzmią rodzice
Czytaj również: Adam Bielan: "Prezes ZNP organizuje strajk, aby obalić rząd PiS"