Muniek nie żyje. Kobieta wyrzuciła psa z balkonu. Jest wyrok
W Białymstoku doszło do wstrząsającego zdarzenia. 42-letnia kobieta, będąc pod wpływem alkoholu, wyrzuciła psa z balkonu na drugim piętrze kamienicy. Wydarzenie to miało tragiczny finał dla 14-letniego Munia.
11.10.2023 10:28
23 lutego 2023 r., przechodzień spacerujący w centrum Białegostoku był naocznym świadkiem przerażającego incydentu. Z balkonu na drugim piętrze jednej z kamienic spadł pies. Świadek zeznał, że zobaczył kobietę wyrzucającą psa, a potem szybko wracającą do mieszkania. Po chwili na chodniku leżał ranny Muniek - foksterier.
Szybkie działania policji doprowadziły do zidentyfikowania sprawczyni - 42-letniej kobiety. Badanie alkomatem wykazało, że miała ona prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta została oskarżona o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie śledztwa przyznała się do winy, ale w sądzie twierdziła, że nie pamięta tego incydentu z powodu spożytego alkoholu. Oskarżona podkreślała, że świadomie nie skrzywdziłaby zwierzęcia, które należało do jej ówczesnego partnera.
Oskarżona przed sądem próbowała tłumaczyć swoje działanie stanem upojenia: - Albo się potknęłam, albo się zachwiałam, bo byłam pijana - mówiła. Prokuratura sugeruje, że mogła działać pod wpływem emocji, być może po kłótni z konkubentem.
Muniek nie żyje. Kobieta wyrzuciła psa z balkonu
Mimo że Muniek przeżył upadek, konieczne było jego uśpienie. Po przeprowadzeniu niezbędnych badań okazało się, że 14-letnie zwierzę było zaniedbane i nie leczone, miał m.in. niewydolność nerek.
Za swoje działania 42-latka została skazana na pół roku pozbawienia wolności bez możliwości zawieszenia. Kobieta otrzymała też 10-letni zakaz posiadania zwierząt oraz musi zapłacić 3 tys. zł nawiązki na rzecz białostockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wyrok nie jest prawomocny.