PolskaMsza w intencji ofiar Katynia

Msza w intencji ofiar Katynia

W 65. rocznicę wydania przez władze sowieckie
decyzji o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych, w sobotę w
warszawskim kościele św. Anny została odprawiona msza św. w
intencji pomordowanych. Przekazano także ziemię pod nowy pomnik
katyński w Wołominie oraz poświecono tablicę, upamiętniającą
ofiary Katynia.

05.03.2005 | aktual.: 05.03.2005 15:19

Prawda Katynia i tego, co z nią związane, jest w naszych rękach - powiedział w homilii kapelan Rodzin Katyńskich ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski. Podkreślił, że nikt nie jest zwolniony z tego, by pamiętać o Katyniu, a każdy sam musi ocenić co to słowo dla niego oznacza, "jaką ma moc, jaką prawdę". Katyń w rytmie życia naszego narodu nigdy nie będzie sprawą, którą można zostawić do rozpatrzenia na później - dodał.

Dlatego - zdaniem księdza Peszkowskiego - 5 marca "powinien być dniem narodowym w całej Polsce", aby uświadomić Polakom kim są, jakie mają korzenie. Nie ma taryfy ulgowej dla nas tam, gdzie chodzi o prawdę, gdzie chodzi o wspólną Polskę, o danie świadectwa - powiedział. Trzeba, żeby świat i Europa zrozumiały, że ci, którzy wchodzą do tej Europy, oni zasłużyli na tę Europę więcej niż ktokolwiek inny - podkreślił.

Mszę św. koncelebrowali oprócz księdza Peszkowskiego także m.in. księża: Wacław Karłowicz i Stanisław Małkowski. W czasie mszy św. przekazano urnę z ziemią, przywiezioną z Katynia, Charkowa, Miednoje, Kuropat i Bykowni pod nowy pomnik katyński, który ma powstać w Wołominie. Poświęcona została także tablica upamiętniająca pomordowanych oficerów oraz miliony deportowanych na Syberię.

W odczytanym po mszy apelu członkowie Komitetu Katyńskiego wezwali polskich parlamentarzystów o zwrócenie się "do narodów świata i do parlamentu rosyjskiego o zwrot 22,5 tys. teczek personalnych" polskich więźniów wojennych, wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku i zamordowanych na mocy decyzji władz sowieckich z 5 marca 1940 roku.

"Wzywamy władze Federacji Rosyjskiej do ujawnienia listy winnych ludobójstwa dokonanego wiosną 1940 roku na 55 proc. kadry oficerskiej Rzeczpospolitej. Wzywamy władze Rosji do uznania tej zbrodni za zbrodnię ludobójstwa, wskazanie miejsc mordu i ukrycia ciał 7305 jeńców polskich i ujawnienia dokumentacji" - napisali członkowie Komitetu Katyńskiego.

Rosyjska prokuratura po umorzeniu śledztwa w sprawie mordu Katyńskiego we wrześniu ubiegłego roku zapowiedziała przekazanie Polsce dostępu do akt rosyjskiego śledztwa oraz uwierzytelnione kopie tych ze 156 tomów akt. Instytut Pamięci Narodowej, który w grudniu ubiegłego roku rozpoczął śledztwo w tej sprawie, dotąd nie otrzymał rosyjskich akt sprawy. Rosjanie nie uznają mordu katyńskiego za ludobójstwo, ale za zbrodnię, która ulega przedawnieniu. Prokuratura rosyjska nikomu nie postawiła zarzutów.

Rosyjskie śledztwo nie wyjaśniło tej zbrodni, a musi zostać wyjaśnione raz na zawsze, że to jest ludobójstwo - powiedziała Maria Rek z Warszawy, córka policjanta zamordowanego w Kalininie (obecnie Twer).

Na mocy rozkazu z 5 marca 1940 roku, podpisanego m.in. przez Stalina i Mołotowa, NKWD zamordowało wiosną 1940 r. ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych, wziętych do niewoli po napaści Armii Czerwonej na Polskę 17 września 1939 roku.

Wśród nich 15 tys. stanowili oficerowie z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Rozstrzeliwano ich - strzałem w tył głowy - w maju i kwietniu 1940 roku w Katyniu, Charkowie i w Kalininie. Uśmiercono także ponad 7 tys. cywilnych Polaków, przetrzymywanych w 1940 roku w więzieniach na zachodniej Ukrainie i Białorusi. Ich szczątków dotąd nie odnaleziono.

Źródło artykułu:PAP
katyńrocznicazbrodnia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)