W pałacyku Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych przy ulicy Foksal 6 w Warszawie odbyła się w piątek przed południem prezentacja dwóch książek dotyczących Unii Europejskiej - rozszerzenia o nowe państwa oraz wewnętrznej reformy instytucjonalnej UE.
Obie prace zawierają materiały z cyklu konferencji, które odbyły się przed i po podpisaniu 26 lutego 2001 roku Traktatu z Nicei, którego zapisy mają usprawnić działanie UE w nowych warunkach - po rozszerzeniu.
W książce zatytułowanej "Traktat z Nicei. Wnioski dla Polski" zamieszczono materiały z konferencji "Traktat z Nicei - polskie interesy", a także tekst Traktatu i oficjalne stanowisko Polski. W tej publikacji znajdziemy oceny postanowień nicejskiego dokumentu oraz przyszłego członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Są tam także przemyślenia o przyszłości UE.
Praca "Przyszłość Unii Europejskiej. Polski punkt widzenia" jest podsumowaniem konferencji o tym samym tytule, zorganizowanej 28 maja br. Jak piszą autorzy dyskusja nad przyszłym kształtem UE nie jest nowa, jednak nabrała nowego charakteru wobec perspektywy rozszerzenia i niemalże podwojenia liczby państw członkowskich.
W książce tej zaznaczono, że sprawy o znaczeniu zasadniczym dla kształtu Unii staną się przedmiotem dyskusji podczas zapowiedzianej na 2004 rok Konferencji Międzyrządowej, w której będą mogły uczestniczyć również obecne państwa kandydujące.
Minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski - obecny na piątkowym spotkaniu - powiedział, że choć książki są skierowane do specjalistów, to należy mieć świadomość, że zarówno problemy procesu akcesyjnego, jak i dyskusja nad sprawami związanymi z kształtem Unii musi jak najszybciej "trafić pod strzechy".
Bartoszewski zaznaczył, że Traktat nicejski zamyka okres uzyskiwania przez Unię Europejską gotowości do rozszerzenia i otwiera drogę do finału negocjacji - do końca 2002 roku.
Minister wyraził też głęboką nadzieję, że dokument podpisany w Nicei zostanie ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie w terminie, a turbulencje wywołane negatywnym stanowiskiem wyrażonym podczas referendum w Irlandii zostaną pozytywnie rozwiązane.
Jestem w tej kwestii ostrożnym optymistą, bo Polacy - jak narody śródziemnomorskie - są lekkomyślni i optymistyczni. Ja się w tę charakterystykę wpisuję, ale proszę pamiętać, że zarówno pesymiści jak i optymiści żyją tak samo długo, tylko optymiści weselej - dodał minister.
Bartoszewski był także optymistą wyrażając się o zbliżającej się prezydencji Hiszpanii, podkreślając, że Hiszpania ma podobne problemy jak Polska. Hiszpanie rozumieją problemy transformacji i doganiania. Kiedy oni wstępowali do UE opinia publiczna ówczesnych członków Unii miała podobne zastrzeżenia jak obecnie.
Za 20 lat nikt jednak nie będzie pamiętał o takich problemach. Będą natomiast widzieli same korzyści, a problemy będą na poziomie roboczym. Hiszpanie to wiedzą i to nas napawa nadzieją - stwierdził szef polskiej dyplomacji.
Andrzej Maciejewski - WP