MSZ: konferencja rosyjskiej fundacji na Krymie wymierzona w Ukrainę
• MSZ: konferencja rosyjskiej fundacji na Krymie to jej jednostronne działanie
• Rzecznik MSZ ocenił, że mające się odbyć jesienią spotkanie jest wymierzone w Ukrainę
• "To kolejny krok strony rosyjskiej, który nie sprzyja budowaniu atmosfery dialogu i porozumienia"
• "Nasze stanowisko pozostaje niezmienne - uznajemy integralność terytorialną Ukrainy i potępiamy nielegalną aneksję Krymu"
23.08.2016 | aktual.: 23.08.2016 13:43
- Zaplanowana na jesień na Krymie międzynarodowa konferencja Fundacji "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia" to jednostronne przedsięwzięcie rosyjskiej fundacji, wymierzone przede wszystkim w Ukrainę - powiedział PAP dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak.
Według Sobczaka to "kolejny krok strony rosyjskiej, który nie sprzyja budowaniu atmosfery dialogu i porozumienia zarówno w stosunkach polsko-rosyjskich, jak również w relacjach Rosji z partnerami zagranicznymi".
Sobczak dodał, że uczestnicy takich przedsięwzięć, w tym polscy obywatele, powinni zdawać sobie sprawę z konsekwencji wyjazdów na Krym bez zgody władz Ukrainy.
Dyrektor Fundacji "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia" Jurij Bondarienko poinformował w poniedziałek w Moskwie, że jego fundacja ma zamiar przeprowadzić jesienią na Krymie konferencję międzynarodową z udziałem polityków z Polski, Węgier, Niemiec i Włoch. - Przewidujemy zorganizowanie w tym roku kilku wyjazdów na Krym, a pod koniec września, na początku października przeprowadzenie w Jałcie konferencji międzynarodowej, by się podzielić wrażeniami, przemyśleniami o przyszłości Krymu - powiedział Bondarienko, cytowany przez agencję TASS. Dodał, że są prowadzone rozmowy z europejskimi politykami i parlamentarzystami.
- Podobnie jak wcześniejsze tego rodzaju inicjatywy, również zapowiadaną przez dyrektora Fundacji CRPDiP organizację jesienią br. kolejnego przedsięwzięcia na Krymie, uznajemy za działanie wymierzone przede wszystkim w Ukrainę, jak również kolejny krok strony rosyjskiej, który nie sprzyja budowaniu atmosfery dialogu i porozumienia zarówno w stosunkach polsko-rosyjskich, jak również w relacjach Rosji z partnerami zagranicznymi - powiedział PAP Sobczak.
- Nasze stanowisko pozostaje niezmienne - uznajemy integralność terytorialną Ukrainy i potępiamy nielegalną aneksję Krymu oraz wzywamy stronę rosyjską do zaprzestania wszelkich działań, które stanowią przykład rażącego pogwałcenia prawa międzynarodowego oraz obowiązujących w relacjach rosyjsko-ukraińskich umów i porozumień - wyjaśnił Sobczak.
Pytany o współpracę rosyjskiego centrum z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia (CPRDiP), Sobczak podkreślił, że CPRDiP nie ponosi odpowiedzialności za działania podejmowane jednostronnie przez rosyjską fundację, bez uprzedniego uzgodnienia. - Dotyczy to m.in. projektów realizowanych przez rosyjską Fundację CRPDiP na nielegalnie anektowanym przez Federację Rosyjską Krymie. Chciałbym jednoznacznie podkreślić, że działające w Polsce CPRDiP nie ma nic wspólnego z tymi projektami - zaznaczył.
Przypomniał też, że Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, powołane na mocy ustawy z 2011 r., jest nadzorowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jednym z obszarów aktywności centrum jest współpraca z powołaną przez stronę rosyjską Fundacją "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia".
- Do zadań CPRDiP należy inicjowanie i wspieranie projektów realizowanych przez polskie i rosyjskie instytucje publiczne, ośrodki akademickie oraz organizacje i stowarzyszenia pozarządowe, które podejmują działania na rzecz dialogu i porozumienia w stosunkach polsko-rosyjskich - mówił szef biura prasowego.
Pytany przez PAP o sprawę dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia Ernest Wyciszkiewicz podkreślił, że "CPRDiP nie monitoruje konwentykli sympatyków nielegalnego przekraczania granic i odwiedzania terytoriów okupowanych". - Czynią to władze państw, których granice są naruszane, w danym wypadku Ukraina. Wierzymy, że jako państwo praworządne Ukraina podejmie wszelkie środki dopuszczane prawem, aby zniechęcić do takich działań - dodał.
Dyrektor CPRDiP zaznaczył też, że polskie Centrum nie współpracuje z rosyjską Fundacją "Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia".
- Z Fundacją pana Bondarenki współpraca nie jest możliwa z powodów aksjologicznych. CPRDiP swoją działalność opiera na poszanowaniu prawa międzynarodowego i propagowaniu stojących u jego podstaw wartości. W tym celu razem z Fundacją Współpracy Polsko-Niemieckiej właśnie w tych dniach CPRDiP organizuje szkołę letnią poświęconą roli prawa międzynarodowego dla młodych badaczy z Polski, Ukrainy, Niemiec i Rosji - wyjaśnił Wyciszkiewicz.