MSZ: istnieje problem różnic w kwalifikacjach prawnych zbrodni katyńskiej
Polskie MSZ w oświadczeniu "z
ubolewaniem zauważyło", że stanowisko rosyjskiej prokuratury na
temat zbrodni katyńskiej "ujawnia po raz kolejny istotny problem
różnic w kwalifikacjach prawnych zbrodni katyńskiej" przyjmowanych
w Polsce i Rosji.
W piątek szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza poinformował, że Instytut Pamięci Narodowej otrzymał dokument, w którym Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej napisała, że nie uznaje Polaków zamordowanych w Katyniu za ofiary represji politycznych.
Rosyjska prokuratura - mówił Kulesza - uzasadniła swe stanowisko tym, iż nie znaleziono dowodów, by Polacy zamordowani w Katyniu z rozkazu Stalina "zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej" na mocy rosyjskiego Kodeksu karnego z 1926 r.
W oświadczeniu MSZ zwróciło uwagę, że pismo skierowane przez rosyjską Główną Prokuraturę Wojskową do polskiej ambasady w Moskwie dotyczyło indywidualnego przypadku Polaka zamordowanego w Katyniu.
Pismo to wskazywało "na brak możliwości przeprowadzenia procedury rehabilitacji w ramach obowiązującego w Federacji Rosyjskiej ustawodawstwa, ze względów formalnoprawnych" - podkreśla MSZ.
Jednocześnie MSZ wyraziło nadzieję, że zarówno rozmowy przeprowadzone ostatnio w Polsce przez specjalnego wysłannika prezydenta Rosji, Siergieja Jastrzembskiego, oraz rozmowy między przedstawicielami IPN a rosyjską prokuraturą wojskową będą kontynuowane i "umożliwią postęp w tej tak istotnej dla obu naszych narodów sprawie".
O uznanie pomordowanych za ofiary represji politycznych w rozumieniu specjalnej rosyjskiej ustawy z 1991 r. o rehabilitacji tych osób wystąpiło kilkadziesiąt rodzin Polaków pomordowanych w Katyniu. Wniosły o to za pośrednictwem ambasady RP w Moskwie.