MSZ bada kontakty japońskiej sekty z władzami Oświęcimia
Rzecznik polskiego MSZ Paweł Dobrowolski poinformował, że resort wyjaśnia
kwestię udziału pracowników polskiej ambasady w Tokio w
skomunikowaniu buddyjskiej szkoły Agon Shu z Japonii z władzami
Oświęcimia. Dodał, że wkrótce resort wyda w tej sprawie oficjalny komunikat.
24.04.2006 | aktual.: 25.04.2006 06:38
Oświęcimski samorząd podał w oświadczeniu, będącym reakcją na publikację "Super Expressu", że to "ambasada Polska w Tokio poprosiła urząd miasta o współpracę z buddyjską szkołą Agon Shu w celu przeprowadzenia w Oświęcimiu modlitwy o pokój dla świata".
Z udostępnionej przez magistrat korespondencji wynika jednak, że II sekretarz ambasady Bożena Socha informowała w październiku 2005 roku prezydenta Oświęcimia Janusza Marszałka jedynie o chęci przyjazdu do miasta "grupy japońskiej zajmującej się muzyką na bębnach w tradycyjnych strojach". Dodała, że Japończycy chcą zaprosić samorządowca do siebie, by ustalić szczegóły.
"Prezydent Oświęcimia - Miasta Pokoju, nie może odmówić organizowania uroczystości, które mają charakter pokojowy i służą upamiętnianiu ofiar byłego obozu zagłady. Buddyjska modlitwa o pokój ma być jednym z punktów planowanych obchodów 66. rocznicy deportacji do KL Auschwitz I transportu polskich więźniów politycznych" - głosi oświadczenie samorządu.
"Super Express" podał, że Agon Shu jest niebezpieczną sektą. Z jej kręgów wywodził się Shoko Asahara, odpowiedzialny za rozpylenie gazu sarin w tokijskim metrze w 1995 roku. Pomimo tego 200 jej wyznawców weźmie udział w czerwcu w obchodach 66. rocznicy pierwszej deportacji polskich więźniów do KL Auschwitz, a guru Seiyu Kiriyama, ma być gościem honorowym.
Dotychczasowe kontakty władz Oświęcimia z Agon Shu zaoowocowały już przekazaniem w grudniu 2005 r. przez Japończyków na ręce prezydenta Oświęcimia 100 tys. dolarów na budowę Kopca Pamięci i Pojednania nieopodal byłego KL Auschwitz. Dwa miesiące później prezydent Marszałek z czterema członkami delegacji wyjechał do Japonii. Na stronie magistratu znalazła się informacja, że koszty przelotu i pobytu pokryła strona japońska.
Inicjatorem budowy Kopca jest były więzień Auschwitz prof. Józef Szajna. Wewnątrz Kopca powstanie rotunda, w której będzie płonął wieczny ogień. Idea kopca ma mieć charakter ponadnarodowy i ponadwyznaniowy.