MSW dementuje informacje "Faktu" dotyczące Teresy Piotrowskiej
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zareagowało na poniedziałkowy artykuł "Faktu" zatytułowany "Ranni Polacy lądują w Warszawie, a pani minister to nie obchodzi".
23.03.2015 | aktual.: 23.03.2015 11:06
Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak oświadczyła, że dzisiejszy "Fakt" podaje nieprawdziwe informacje, że w piątek 20 marca minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska "nie interesowała się losem Polaków rannych w Tunisie", którzy zostali sprowadzeni do kraju i "już koło południa służbową limuzyną z ochroniarzami pędziła do domu".
W komunikacie MSZ możemy przeczytać, że piątkowy wyjazd minister Teresy Piotrowskiej wiązał się z wypełnianiem obowiązków służbowych, a nie wyjazdem do rodzinnej Bydgoszczy, jak twierdzi "Fakt". Małgorzata Woźniak tłumaczyła, że szefowa resortu spraw wewnętrznych udała się do Gdańska, a następnie, na terenie województwa pomorskiego, wzięła udział w spotkaniach z przedstawicielami podległych służb - policji i państwowej straży pożarnej.
Woźniak dodała, że nieprawdziwe są również informacje, jakoby minister Teresa Piotrowska "nie interesowała się losem rannych Polaków". - Decyzją szefowej MSW została uruchomiona grupa psychologów z państwowej straży pożarnej i policji, która pomagała poszkodowanym zaraz po ich przylocie na Lotnisko Chopina. W specjalnej grupie, która udała się do Tunisu, znaleźli się również psychologowie państwowej straży pożarnej i policji oraz dwóch lekarzy, m.in. ze szpitala MSW - tłumaczyła rzeczniczka resortu.
Dodała, że także decyzją szefowej MSW, osiem osób przetransportowanych 20 marca do Warszawy, otrzymuje kompleksową pomoc medyczną w Szpitalu MSW.