Mrowiny. Kristina nie żyje. 50 tys. zł za wskazanie miejsca pobytu zabójcy
10-letnia Kristina została brutalnie zamordowana. Trwa obława na sprawcę tragedii. W sieci krąży wizerunek mężczyzny, który zdaniem niektórych, może być odpowiedzialny za tragedię. - Dostaliśmy w jego sprawie ponad 40 wiadomości - informuje Wirtualną Polskę biuro detektywistyczne.
Mrowiny żyją tragedią 10-letniej Kristiny, a śledczy szukają zabójcy. Na facebookowym profilu biura detektywistycznego Weremczuk & Wspólnicy pojawiła się informacja: "50 ty. zł za wskazanie miejsca pobytu sprawcy bestialskiego mordu". Dodano, że odpowiedzialny za tragedię może być poszukiwany przez policję od 2016 roku pedofil z Piekar Śląskich. - Na chwilę obecną nie mam informacji i nie potwierdzam, że ten mężczyzna jest poszukiwany do tej konkretnej sprawy - mówi kom. Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji.
Co na to detektywi? - Policja dementuje, ale ten człowiek jest poszukiwany. Jeżeli do tej pory nie został ujęty, to policja nie powinna wykluczać, że to może być on - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Weremczuk. - My dostaliśmy ponad 40 różnych wiadomości od ludzi z tamtej gminy o tym, że podobny mężczyzna był widywany w tamtych okolicach i nawet zaczepiał dzieci. Więc to nie są informacje pochodzące wyłącznie od Łowcy Pedofilów (ze sprawą zabójstwa 10-latki poszukiwanego mężczyznę łączył też wcześniej tzw. Łowca Pedofilów Krzysztof Dymkowski - przyp red.). My na własną rękę nie prowadzimy żadnych czynności. Tak jak wszyscy pomagamy po prostu w ujęciu sprawcy - dodaje.
10 tysięcy złotych - taką nagrodę, za pomoc w schwytaniu zabójcy 10-letniej Kristiny z Mrowin, oferują dwie prywatne osoby, które w piątek zgłosiły się do policji. Teraz w sieci krąży post biura detektywistycznego, które za wskazanie miejsca pobytu sprawcy zaoferowało kolejne 50 tys. zł. Internetowy wpis na Facebooku ma już ponad 50 tys. udostępnień. Bartosz Weremczuk dodaje w rozmowie z WP, że wszelkie uzyskane w ten sposób informacje przekaże policji.
- Dostajemy mnóstwo zgłoszeń. Przekażemy je śledczym, ale będziemy robić to zbiorczo i odpowiednio je sortując. Wiadomo, że tych wiadomości spływa bardzo dużo, ale wiele z nich jest niewiarygodnych. Przygotujemy więc pierwszą listę takich informacji, które przekażemy prowadzącym śledztwo w ciągu najbliższych 2-3 godzin - zapewnia.
Zobacz także: Leszek Miller odpowiada Donaldowi Trumpowi. Stanowcze słowa
Prokuratura: Zabezpieczono ślady biologiczne
Sprawca tragedii we wsi Mrowiny wciąż jest na wolności. Dramat w małej wsi wstrząsnął mieszkańcami. Bardzo wielu z nich kontaktuje się z policją i próbuje pomóc w odnalezieniu napastnika - zabójcy 10-letniej dziewczynki. - Niestety w ostatnich godzinach nic się nie zmieniło. Dalej pracujemy - mówi Wirtualnej Polsce Tomasz Orepuk z prowadzącej sprawę prokuratury w Świdnicy.
- Apelujemy dalej o przesyłanie nam informacji, bo w ostatnich godzinach dostaliśmy bardzo dużo zgłoszeń od społeczeństwa - przyznaje. Prokurator zaznacza, że śledczy są wdzięczni mieszkańcom i internautom, że tak chętnie włączają się w pomoc policji w odnalezieniu sprawcy/sprawców.
W sieci pojawia się coraz więcej informacji ws. zabójstwa w Mrowinach. Niektóre z nich sugerują, że policja zatrzymała sprawcę. - To są fake newsy - mówi nam stanowczo Tomasz Orepuk i dodaje, że gdy nastąpi przełom, media natychmiast zostaną o nim poinformowane.
Prokuratura podkreśla, że zabójstwo miało podłoże seksualne, ale ze względu na dobro postępowania, nie zdradza szczegółowych ustaleń. W sobotę dodano, że policja pod nadzorem prokuratury cały czas wyjaśnia sprawę, w tym sprawdza monitoring oraz przesłuchuje świadków. Śledczy zdradzili, że na miejscu zdarzenia oraz podczas sekcji zwłok z ciała 10-letniej Kristiny zabezpieczono ślady biologiczne, które mogą pochodzić od sprawcy lub sprawców. – Na późniejszym etapie postępowania, może to pomóc ustalić tożsamość napastnika - podkreśla Orepuk.
Mieszkańcy Mrowin. "Rodzina niedawno przyjechała z Irlandii"
W rozmowie z Polsat News mieszkańcy wsi przyznają, że taka tragedia nigdy nie miała u nich miejsca. Mówią, że 10-letnia dziewczynka z rodzicami mieszkała tam od niedawna. - Około pół roku temu sprowadzili się z Irlandii - zdradzają. Wielu z nich znało 10-latkę. - Była grzeczna i bardzo fajna - powiedziała jedna z sąsiadek.
Proboszcz miejscowej parafii ks. Paweł Szajner przygotowuje na niedzielę na godz. 18 specjalną Mszę św. w intencji 10-latki. Nabożeństwo odbędzie się w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Mrowinach. W jej intencji będzie się także modliła cała szkoła w czasie środowej Mszy św. na zakończenie roku szkolnego.
Dolnośląska policja zwraca się z prośbą o pomoc do wszystkich osób mogących posiadać jakiekolwiek informacje w tej sprawie. Apel skierowany jest szczególnie do kierowców posiadających kamerki samochodowe, którzy w czwartek, w godzinach 8-18 poruszali się na odcinkach: Imbramowice- Pożarzysko Pożarzysko - Siedlimowice Imbramowice - Domanice Mrowiny - Pożarzysko. Dzwonić można pod numery telefonów 71 340-36-50, 71 782 41 08, 693-933-640, 605-535-833, 886-690-991 lub pod numer 112. Policja zapewnia anonimowość.
Mrowiny w szoku. 10-latka nie wróciła do domu
W czwartek wieczorem informowaliśmy, że w miejscowości Pożarzysko znaleziono zwłoki 10-latki. Ciało należało do dziewczynki, która była poszukiwana od czwartkowego południa. Nie wróciła do domu ze szkoły.
Jak ustaliła Magda Mieśnik z WP, 10-letnia Kristina została najprawdopodobniej uprowadzona. – Jej ciało znaleziono kilka kilometrów od miejsca zamieszkania – przyznawał w rozmowie prokurator. – Na ciele dziecka są obrażenia mogące świadczyć o zabójstwie – dodał. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zwłoki były częściowo rozebrane, jednak śledczy nie chciał tego komentować. Jak ustaliło radio RMF FM, dziecko zginęło od ciosu ostrym narzędziem, najpewniej nożem.
Śledczy cały czas szukają sprawcy zabójstwa.