Możliwy atak terrorystyczny na skandynawskie promy
Izraelski i niemiecki wywiad ostrzegły skandynawskich armatorów promów przed zagrożeniem islamskim atakiem terrorystycznym - donosi czwartowy niemiecki dziennik "Die Welt". Zdaniem gazety zagrożenie, o którym oba wywiady informowały jeszcze w maju jest wciąż poważnie brane pod uwagę.
"Die Welt" pisze, iż zebrał dowody na to, że izraelski Mossad ostrzegł niemieckie władze przed możliwymi atakami z użyciem zagranicznych statków na wodach Bałtyku i Morza Północnego.
Mossad wezwał niemiecki wywiad, by zwrócił uwagę na dwóch Palestyńczyków, którzy przyjechali do Frankfurtu, a następnie udali się do Hamburga, głównego portu pasażerskiego Niemiec. Mężczyźni potajemnie spotkali się tam z dwoma innymi Palestyńczykami, którzy potem znikli.
Dwaj Palestyńczycy udali się następnie do bałtyckiego portu Puttegarden, skąd popłynęli promem do Danii. Duńskie władze, które zostały poinformowane o ich przyjeździe do Kopenhagi, nie przekazały jednak potem żadnych informacji na temat podejrzanej działalności Palestyńczyków.
Według niemieckiej agencji wywiadowczej BKA, na razie nie pojawił się żaden nowy dowód świadczący o planowanych palestyńskich zamachach. Mimo to, armatorzy promów zaostrzyli środki bezpieczeństwa. Przy wejściu na pokład pasażerowie są dokładniej sprawdzani, a załoga otrzymała polecenie, by uważniej przyglądać się pasażerom. (mag)