Mówił o "trumnie na kółkach". Jest decyzja Sądu Najwyższego ws. adwokata
Łódzki adwokat Paweł K. przez dwa lata nie będzie mógł wykonywać zawodu - to decyzja Sądu Najwyższego. Mężczyzna odpowie za swoje słowa o "trumnie na kółkach", które wypowiedział po tragicznym wypadku w 2021 roku.
10.09.2024 | aktual.: 10.09.2024 12:47
Do wypadku doszło 26 września 2021 r. na trasie Barczewo-Jeziorany pod Olsztynem. Nadjeżdżające z przeciwnych kierunków audi i mercedes zderzyły się. Mercedesem kierował łódzki adwokat, podróżowała z nim żona i syn. Wskutek zderzenia zginęły dwie kobiety z audi. W sprawie toczyły się dwa postępowania. Jedno z nich właśnie się zakończyło.
Chodzi o słowa, którymi adwokat podsumował zdarzenie. Winił on kobiety za to, że poruszały się "trumną na kółkach". Tą wypowiedzią zajął się w pierwszej kolejności sąd dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi. Jego decyzją Paweł K. został skazany na zawieszenie w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy. Po apelacji sprawa trafiła do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie, który podtrzymał dotychczasową decyzję.
Po zapadnięciu tego prawomocnego wyroku adwokat Pawła K. złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego w Warszawie. Ten uznał ją za "bezzasadną" i oddalił. Oznacza to, że Paweł K. przez dwa lata nie będzie mógł wykonywać zawodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dowody zebrane przez śledczych świadczą o tym, że do wypadku doszło, bo adwokat zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym audi. Pawła K. oskarżono o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie śmiertelnego wypadku. Adwokat utrzymuje, że jest niewinny. Przed olsztyńskim sądem wciąż trwa proces. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Mecenas, który w momencie wypadku był trzeźwy, wyszedł z niego bez większych obrażeń. Ranny został jego czteroletni syn.
Źródło: "Dziennik Łódzki", WP.pl