Mówił o "trumnie na kółkach". Jest decyzja Sądu Najwyższego ws. adwokata
Łódzki adwokat Paweł K. przez dwa lata nie będzie mógł wykonywać zawodu - to decyzja Sądu Najwyższego. Mężczyzna odpowie za swoje słowa o "trumnie na kółkach", które wypowiedział po tragicznym wypadku w 2021 roku.
Do wypadku doszło 26 września 2021 r. na trasie Barczewo-Jeziorany pod Olsztynem. Nadjeżdżające z przeciwnych kierunków audi i mercedes zderzyły się. Mercedesem kierował łódzki adwokat, podróżowała z nim żona i syn. Wskutek zderzenia zginęły dwie kobiety z audi. W sprawie toczyły się dwa postępowania. Jedno z nich właśnie się zakończyło.
Chodzi o słowa, którymi adwokat podsumował zdarzenie. Winił on kobiety za to, że poruszały się "trumną na kółkach". Tą wypowiedzią zajął się w pierwszej kolejności sąd dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi. Jego decyzją Paweł K. został skazany na zawieszenie w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy. Po apelacji sprawa trafiła do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w Warszawie, który podtrzymał dotychczasową decyzję.
Po zapadnięciu tego prawomocnego wyroku adwokat Pawła K. złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego w Warszawie. Ten uznał ją za "bezzasadną" i oddalił. Oznacza to, że Paweł K. przez dwa lata nie będzie mógł wykonywać zawodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister zwrócił się do Borysa Budki. Zdecydowana odpowiedź
Dowody zebrane przez śledczych świadczą o tym, że do wypadku doszło, bo adwokat zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym audi. Pawła K. oskarżono o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie śmiertelnego wypadku. Adwokat utrzymuje, że jest niewinny. Przed olsztyńskim sądem wciąż trwa proces. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Mecenas, który w momencie wypadku był trzeźwy, wyszedł z niego bez większych obrażeń. Ranny został jego czteroletni syn.
Źródło: "Dziennik Łódzki", WP.pl