Emirat Berliński i Pomorze? Propagandysta mówił to z powagą
Fantazja Władimira Sołowjowa, czołowego kremlowskiego propagandysty, zdaje się nie mieć granic. We wtorek rozważał na antenie Rossija-1 "rozerwanie" Niemiec i powołanie do życia w ich obrębie takich niepodległych bytów, jak Emirat Berlina czy Pomorze.
06.12.2022 | aktual.: 06.12.2022 19:06
Sołowjow, oprócz propagandowych talk-show na kanale Rossija-1, prowadzi także autorski program "Sołowjow na żywo" emitowany między innymi na Telegramie. W wtorek, z całkiem poważną miną, rozważał scenariusz podziału Niemiec.
Emirat Berliński i niepodległe Pomorze
- Dlaczego my się w ogóle przejmujemy Niemcami? Dlaczego nie pracujemy nad ich rozerwaniem? Znaczny odsetek populacji Niemiec to Turcy, znaczna część rosyjskojęzyczni emigranci. Ich wartości fundamentalnie różnią się od tych, które wyznają niemieckie elity polityczne - wywodził.
- Kto jest zainteresowany istnieniem zjednoczonych Niemiec? Przecież to nastąpiło dopiero niedawno. Może nas by bardziej interesowało, by powstały tam Emirat Berliński czy niepodległe Pomorze - mówił propagandysta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Dlaczego chcemy poważnie rozmawiać o przyszłości Niemiec, które w żadnej formie nie są dla nas, nie przynoszą nam korzyści? Dlaczego nie działamy jak Europa, która dąży do zniszczenia Rosji, dlaczego się im nie odwzajemniamy? - pytał bezczelnie.
Propagandyści są coraz bardziej nerwowi
Ostatnio brak sukcesów Rosjan w Ukrainie powoduje coraz większą nerwowość wśród propagandystów Kremla. W ubiegłym tygodniu Sołowjow przytoczył na antenie krytyczny wobec władz Rosji komentarz widza o imieniu Wiktor, a następnie zaczął mu grozić.
Mężczyzna "ośmielił się" spytać propagandystę, "czy nie czas już przestać kłamać i oszukiwać ludzi".
- Wiesz co, Wiktor? Jeśli jesteś w Rosji, to cię znajdziemy i dowiemy się o tobie wszystkiego. Nie zaznasz nawet chwili spokoju - zagroził w odpowiedzi Sołowjow.
Źródło: Telegram/Sołowjow na żywo/ Twitter