Rosjanie alarmują ws. mostu Krymskiego. "Zachowajcie spokój"
Ruch drogowy na moście łączącym Rosję z półwyspem krymskim został tymczasowo zablokowany - podała w sobotę agencja Reutera, powołując się na oficjalne źródła na Telegramie. Okupanci wydali specjalne instrukcje.
"Osoby na moście oraz w strefie inspekcji są proszone o zachowanie spokoju i wykonywanie zaleceń funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa transportowego" - cytuje Reuters wspomniane źródło.
Po kilku godzinach ruch został wznowiony. Przypomnijmy: we wtorek doszło na moście krymskim do eksplozji, w wyniku której zginęło dwoje cywilów, a część jezdni została wyłączona z użytku.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w piątek podczas wystąpienia online na konferencji Aspen Security Forum, że rosyjski most na okupowany Krym jest "wrogim obiektem" zbudowanym nielegalnie, niezgodnie z prawem międzynarodowym, a także jest "celem, który należy zneutralizować".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CNN: część broni wysłanej Ukrainie została skradziona
W piątek CNN poinformowało, powołując się na raport inspektora generalnego Departamentu Stanu USA, że przestępcy, ochotnicy walczący w Ukrainie oraz handlarze bronią ukradli w zeszłym roku pewną ilość zachodniej broni i sprzętu przeznaczonych dla ukraińskiej armii, zanim je odzyskano.
W raporcie napisano, że ukraińskie służby wywiadowcze udaremniły zmowy, które zawarto w celu kradzieży broni i sprzętu, i zostały one ostatecznie odzyskane. Raport wskazuje, że po napaści Rosji na Ukrainę zdolność Departamentu Stanu do monitorowania całego sprzętu amerykańskiego przekazanego Ukrainie była narażona na "wyzwania" ze względu na ograniczoną obecność amerykańską w tym kraju.
Czytaj też: Uderzą w niemiecką fabrykę? Rosja grozi atakiem
Dokument inspektora generalnego jest datowany na 6 października zeszłego roku. Pod koniec października USA wznowiły inspekcje ukraińskich magazynów broni, by dokładniej monitorować dostarczanie sprzętu. Departament Stanu przekazał też Ukrainie systemy monitoringu, w tym czytniki i oprogramowanie.
Raport pokazuje jednak, jak trudno było Stanom Zjednoczonym w początkowej fazie wojny monitorować przekazany Ukrainie sprzęt wart miliardy dolarów.