Moskwa zakazała wjazdu 8 obywatelom UE. Wezwano ambasadora Rosji

Peter Stano, który pełni funkcję rzecznika Komisji Europejskiej przekazał na konferencji, że decyzja Kremla jest bezpodstawna i nie ma żadnego uzasadnienia.

"Otrzymaliśmy formalnie notyfikację w tej sprawie, jednak nie ma prawnego wyjaśnienia tych działań. (...) Te kontrsankcje są oczywiście motywowane politycznie. (...) Rosyjski ambasador przy UE został wezwany na spotkanie z szefem unijnej dyplomacji i sekretarzem generalnym KE dziś po południu. Przekażmy mu silne wyrazy potępienia dla decyzji Rosji" - przekazał rzecznik.

Natomiast w piątek Charles Michel przewodniczący Rady Europejskiej oraz Ursula von der Leyen szefowa KE i David Sassoli przewodniczący Parlamentu Europejskiego przekazali we wspólnym komunikacie, że Rosja wybrała konfrontacje z Unią Europejską, zamiast zgodzić się na naprawienie negatywnych stosunków dwustronnych.

Przedstawiciele władz UE przekazali, że potępiają decyzję Kremla o zakazie wjazdu na terytorium Rosji ośmiu obywatelom z Unii Europejskiej. Mowa o wiceprzewodniczącej KE, przewodniczącym PE i szczęściu innych urzędnikach z państw członkowskich Unii.

Troje liderów unijnych dodało również, że Moskwa działa w sposób "niedopuszczalny, pozbawiony uzasadnienia prawnego i całkowicie bezpodstawny". Przekazali oni, że działania Kremla odbierają jako wymierzone przeciwko całej UE.

"Ta decyzja jest najnowszym, uderzającym przykładem tego, jak Federacja Rosyjska wybrała konfrontację z UE, zamiast zgodzić się na naprawienie negatywnej trajektorii naszych stosunków dwustronnych. UE zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich środków w odpowiedzi na decyzję władz rosyjskich" - przekazali szefowie UE.

Oprócz wiceszefowej Komisji Europejskiej Viery Jourovej i lidera Parlamentu Europejskiego Davida Sassoliego na "czarnej liście" Kremla znaleźli się także: urzędnicy z Łotwy i Estonii, którzy odpowiedzialni są za politykę językową - Ivarsa Abolinsa i Marisa Baltinsa z Łotwy oraz Ilmara Tomuska z Estonii.

Zakazem wjazdu do Rosji objęty został również członek delegacji francuskiej w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy - Jacques Maire, a także szef prokuratury Berlina - Joerg Raupach i szefowa laboratorium, które badało próbki pobrane po otruciu Aleksieja Nawalnego - Asa Scott ze Szwedzkiej Agencji Badań nad Obronnością. Przypomnijmy, że badania wykazały obecność chemicznego środka bojowego typu Nowiczok.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Rosji w oficjalnym komunikacie przekazało, że ich "czarna lista" jest odpowiedzią na sankcje, które nałożone zostały na Moskwę przez Unię Europejską w marcu 2021 roku. Wtedy restrykcje dotyczyły sześciu przedstawicieli Rosji.