Moskwa domaga się ekstradycji rosyjskiego miliardera
Prokurator generalny Rosji Jurij Czajka powiedział, że Moskwa ponownie zwróciła się do władz brytyjskich o pozbawienie przedsiębiorcy Borysa Bieriezowskiego statusu uchodźcy politycznego i o jego ekstradycję do Rosji. Tłumaczył, że nowy wniosek wysłał w związku z nawoływaniem przez Bieriezowskiego do obalenia obecnych władz Rosji.
16.04.2007 13:44
W piątkowym "Guardianie" Borys Bieriezowski powiedział, że obecne kierownictwo rosyjskie można odsunąć od władzy jedynie siłą i że jest w kontakcie z ludźmi na Kremlu, którzy podzielają jego wizję zmian.
Później Bieriezowski wydał oświadczenie "wyjaśniające", w którym podkreślił: że "nie zachęca do przemocy, ani jej nie popiera". Dodał jednak, że pod rządami Putina "wybory nie są realnym sposobem zapewnienia demokratycznych zmian w Rosji".
Londyńska policja wszczęła dochodzenie w sprawie wypowiedzi Bieriezowskiego dla dziennika "Guardian", by ustalić, czy nie zawierała znamion przestępstwa i czy nie stanowi podstawy do cofnięcia byłemu oligarsze statusu azylanta.
Kreml uznał wywiad Bieriezowskiego dla "Guardiana" za przestępstwo. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył, że Bieriezowski bardzo nadużywa statusu politycznego uchodźcy w Wielkiej Brytanii.
Bieriezowski w roku 2000 wyemigrował do Wielkiej Brytanii uciekając przed oskarżeniami o przestępstwa finansowe. Od tego czasu stał się jednym z najżarliwszych krytyków Putina. W roku 2003 uzyskał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii.