Moskiewski zabójca zorganizował gang w Warszawie
Czeczen Alikhan M., którego zatrzymała warszawska policja pod zarzutem współudziału w zamachu na wicemera Moskwy zorganizował w Warszawie gang zajmujący się wymuszaniem haraczy - dowiedział się serwis tvp.info. Policja podejrzewa, że gangster mógł terroryzować warszawskich biznesmenów.
09.10.2008 | aktual.: 09.10.2008 15:46
Alikhan M. był poszukiwany międzynarodowym listem gończym za udział w czerwcu 2002 r. w zamachu na życie zastępcy mera Moskwy Josifa Ordżonikidze. W czasie ataku zginął kierowca wicemera, a ochroniarz został ciężko ranny. Prawdopodobnie po zamachu Czeczen uciekł do Polski. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy Alikhan M., używający w naszym kraju nazwiska Boris A. miał spędzić w polskim więzieniu kilkanaście miesięcy za udział w rozboju. Informacje te sprawdza teraz policja.
Sam Alikhan M., niski chudy mężczyzna, ubierający się na czarno, często się przechwalał, że ma dużo i pieniędzy i jest mocnym człowiekiem. Wiemy, że skupił wokół siebie kilku rodaków. Podejrzewamy, że chciał sobie urządzić wygodne życie w Polsce. Był przekonany, że nikt nie zna jego prawdziwej tożsamości- mówi nam jeden z policjantów.
Alikhan M. został zatrzymany w środę przed blokiem przy ul. Gwiaździstej na warszawskim Żoliborzu. Na trop gangstera wpadli policjanci sekcji poszukiwań celowych komendy stołecznej, którzy od kolegów z Rosji dostali informacje, że bandzior może ukrywać się w Polsce, Belgii lub Francji.
Rafał Pasztelański, Piotr Krysiak