Moskal ponownie prezesem KPA. Nie trzeba zmian?
Podwójne obywatelstwo, dyskryminowanie Polaków przez policje w Chicago oraz finansowa przyszłość organizacji zdominowały pierwszy dzień rozpoczętej w czwartek konwencji Krajowej Rady Dyrektorów Kongresu Polonii Amerykańskiej. Prezesem KPA został ponownie Edward Moskal.
W swoim wystąpieniu szef KPA zwrócił uwagę na potrzebę kontynuacji programu założycieli organizacji, w tym ochrony dobrego imienia Polski i Polonii, występowania przeciw dyskryminacji oraz obszernego informowania o Polakach mieszkających po obu stronach oceanu.
W nawiązaniu do znanego listu do rządu RP atakującego wybór Władysława Bartoszewskiego na ministra spraw zagranicznych Moskal stwierdził, że nie żałuje tego, co zawarł w korespondencji. Jego zdaniem, szef polskiej dyplomacji zbyt wiele uwagi poświęca stosunkom z Żydami, nie interesując się dostatecznie losami rodaków. Krytycznie też ocenił premiera Jerzego Buzka za to, iż mimo obietnic podczas wizyt w Stanach Zjednoczonych nie spotkał się ani z prezesem Kongresu Polonii Amerykańskiej, ani z innymi przedstawicielami władz organizacji.
Moskal nie zgodził się z zarzutami, jakoby KPA spychana była na margines życia politycznego w Stanach Zjednoczonych. "Nasz głos w Waszyngtonie przekonywał nigdy nie był silniejszy. Mamy przyjaciół w obu partiach". Dla poparcia swej tezy przytoczył ostatnie spotkania z ustawodawcami amerykańskimi, m.in. kongresmanem żydowskiego pochodzenia Benjaminem Gilmanem, którzy jak podkreślił gratulowali KPA sukcesów. Prezes skrytykował też postawę niektórych działaczy organizacji za ujawnianie wewnętrznych nieporozumień. "Miejsce na porozumienie jest na spotkaniach (Kongresu), a nie w gazetach".
Jak oświadczył delegat KPA z Wisconsin chwaląc osiągnięcia prezesa, działalność organizacji jest tak wspaniała, że nie potrzeba żadnych zmian.
Podczas konwencji skrytykowano polskie i polonijne media w tym "Nowy Dziennik" za relacje o KPA rzekomo pomniejszające role organizacji.
Po raz pierwszy od wielu lat o stanowisko prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej ubiegały się dwie osoby. Kontrkandydatem Moskala był wiceprezes KPA, a zarazem szef oddziału w Massachusetts, prof. Anthony Bajdek. Zwracając się do zgromadzonych wskazywał on m.in. na potrzebę wzmocnienia finansowego organizacji oraz prowadzenia badań, które określiłyby stosunek społeczności polonijnej do KPA i w konsekwencji prowadziły do pozytywnych przeobrażeń.
Dyrektorzy Kongresu postanowili wywierać naciski na polskich ustawodawców, by w przygotowywanej ustawie znalazło się postanowienie o podwójnym obywatelstwie.
Andrzej Dobrowolski (Nowy Dziennik NY)