Akcja morsa z Mielna. Fina trzeba było ratować
Zwierzę, które niedawno narobiło zamieszania w fińskim przybrzeżnym mieście Hamina, w niedzielę popadło w nowe tarapaty na łowiskach rybackich w okolicach Kotki. Patrol fińskiej straży przybrzeżnej musiał ratować rybaka, którego łódź została przewrócona przez morskiego kolosa. Na szczęście akcja zakończyła się powodzeniem i nikomu nic się nie stało.
O problemach z grasującym morsem doniosła fińska gazeta "Ilta Sanomat". Eero Söder, dyrektor straży przybrzeżnej zrelacjonował niedzielne problemy z mieszkańcem morskich przestrzeni. Wcześniej zwierzak wyszedł na ląd w poszukiwaniu pożywienia, odwodnił się i potrzebował weterynaryjnej pomocy. Po podreperowaniu jego zdrowia został wpuszczony do wody, by wkrótce znów stać się powodem akcji służb ratunkowych.
Tym razem ratować trzeba było nie tylko morskiego ssaka, ale również rybaka, który wyruszył na połów. Zestresowany mors usiłował wtargnąć na pokład jego łodzi i przewrócił ją. Rybak znalazł się w wodzie, a mors dostał się w sieć.
Mors, który lubi kłopoty. Ratunkowa akcja fińskich służb
Według służb akcja ratunkowa polegała na przejęciu z wody pływającego w niej człowieka, podniesieniu przewróconej jednostki wodnej i jednocześnie uwolnieniu zwierzęcia z pułapki poprzez rozcięcie sieci.
Patrol straży przybrzeżnej po uratowaniu rybaka odholował przewróconą łódź do brzegu, a mors wydostał się z sieci i udał się w nieznanym kierunku. Według Södera zwierzak nie odniósł ran. Podczas akcji ratunkowej do morza wpadła część wyposażenia łodzi. Majątek rybaka został odzyskany.