Morderstwo w Poznaniu. Odebrali mu broń i cofnęli pozwolenie, ale na krótko

Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, policja odebrała rok temu Mikołajowi B. broń oraz cofnęła pozwolenie na jej posiadanie. Odwołał się od tych decyzji i broń do niego ostatecznie wróciła - potwierdzają to w nieoficjalnych rozmowach źródła w policji. W niedzielę B. na oczach partnerki zastrzelił jej narzeczonego w centrum Poznania.

Morderstwo w Poznaniu. Odebrali mu broń i cofnęli pozwolenie, ale na krótko
Morderstwo w Poznaniu. Odebrali mu broń i cofnęli pozwolenie, ale na krótko
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk
Szymon Jadczak

W niedzielę 30-letni Mikołaj B. w centrum Poznania zastrzelił 29-letniego Konrada D. - na oczach świadków oraz jego partnerki. Jak opisuje policja, B. wyjął broń (model - Glock) i oddał dwa strzały. Zabił na miejscu.

Poznańska policja już w poniedziałek potwierdziła, że miał broń i pozwolenie na jej posiadanie. W mediach społecznościowych od lat propagował szerszy dostęp do broni palnej.

Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, już rok temu był bliski utraty uprawnień. Jak nieoficjalnie usłyszeliśmy, "w marcu 2022 roku Komenda Wojewódzka Policji odebrała mu broń i cofnęła pozwolenie na jej posiadane". Miało to związek ze zgłoszeniem, które dotarło do policjantów, na temat stanu zdrowia B.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Broni nie stracił jednak na długo - odwołał się od tych decyzji i stanął przed komisją lekarską. Ta orzekła brak przeciwwskazań, a policja w efekcie musiała oddać broń.

"Pomimo odwołania KWP decyzja została utrzymana w mocy" - słyszymy od naszych źródeł w policji. 

Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: szymon.jadczak@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie