Posłowie zaczęli się śmiać. Dwa słowa Morawieckiego w Sejmie
Mateusz Morawiecki w trakcie swojego przemówienia w Sejmie zaprosił posłów, "aby poparli właśnie mój rząd, który będę starał się tworzyć". Deklaracja ta wywołała duże rozbawienie na sali plenarnej.
W poniedziałek rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Posłowie przyjęli ślubowanie, a następnie dotychczasowy rząd złożył dymisję.
Odchodzący premier Mateusz Morawiecki podsumowywał ostatnią kadencję, mówiąc m.in. o kryzysach, z którymi musiał borykać się jego rząd. Przyznał, że nie wszystko wyszło, ale przekonywał, że "tylko ta władza, która nic nie robi, nie popełnia błędów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duża zmiana przed Sejmem. Symbol lat rządów PiS
Słowa Morawieckiego rozbawiły posłów
Morawiecki, któremu prezydent Andrzej Duda ma powierzyć misję tworzenia rządu, zaapelował także do posłów.
- Chciałbym zaprosić wszystkich, którzy tutaj na tej sali będą budowali większość parlamentarną, aby poparli właśnie mój rząd, który będę starał się tworzyć - powiedział.
Deklaracja wywołała spore rozbawienie na sali plenarnej. Posłowie zaczęli też bić brawo.
Wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało większości do tego, by tworzony przez jej polityków rząd zdobył wotum zaufania w Sejmie. Pokazało to chociażby głosowanie w sprawie wyboru marszałka Sejmu. Kandydatka PiS Elżbieta Witek otrzymała zaledwie 193 głosy. Na lidera Polski 2050 Szymona Hołownię zagłosowało z kolei 265 posłów.
Czytaj więcej: