Morawiecki porównał inflację do Tuska. "Przybyła z zagranicy i przeszkadza"
Zdaniem premiera "z inflacją jest trochę jak z Donaldem Tuskiem". - Przybyła do nas z zagranicy i przeszkadza jak tylko potrafi - stwierdził Mateusz Morawiecki. W ocenie szefa polskiego rządu stan finansów publicznych aktualnie jest lepszy, mimo kryzysu, niż za zarządów Platformy Obywatelskiej.
W sobotę premier Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Turowa w województwie zachodniopomorskim. W trakcie swojego przemówienia nawiązał m.in. do wyzwań, z którymi mierzy się polskie społeczeństwo.
Szef polskiego rządu mówił także o rosnącej inflacji w naszym kraju oraz kryzysie gospodarczym. Mateusz Morawiecki powiedział, że wynikają one z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz pandemii COVID-19.
Premier o inflacji. Porównał ją do Tuska
- Z inflacją jest trochę tak jak z (Donaldem - przyp. red.) Tuskiem - przybyła do nas z zagranicy i przeszkadza tak, jak tylko potrafi - powiedział premier.
- Zróbmy sobie ćwiczenie z wyobraźni "co by było, gdyby". Co by było, gdyby dalej rządziła Platforma Obywatelska. Pieniądze przeciekałyby na wszystkie strony, mafie, przestępcy podatkowi dalej kradliby te pieniądze. Oni przez swoją niefrasobliwość, głupotę, nonszalancję, lekceważyliby te problemy, tak, jak rząd PO-PSL przez 8 lat - kontynuował premier.
W ocenie Mateusza Morawieckiego, gdyby nie obecny rząd "nie byłoby naprawy finansów publicznych", a co za tym idzie, "nie byłoby programów społecznych i obniżek podatków".
- Bez tego wszystkiego, jak dzisiaj radziłyby sobie polskie rodziny? Radziłyby sobie jeszcze dużo trudniej - zaznaczył szef polskiego rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Gowin chce startować razem z opozycją. "Jesteśmy partią po przejściach"
Premier krytykuje partię Donalda Tuska
- Platforma Obywatelska jest dzisiaj wściekła, że mimo tych wielkich czarnych chmur, które się nad nami zgromadziły, my je przepędzamy. Mimo kryzysu międzynarodowego, gospodarczego. Oni już widzą, że my sobie z tym poradzimy i się wściekają, bo wiedza też, że jak my coś obiecamy, to zrobimy - powiedział Mateusz Morawiecki.
Premier przyznał jednak, że rząd też popełnia błędy. - Czasami niepotrzebnie potyka się o własne nogi - zaznaczył Morawiecki. - Ale tak jest w polityce. Ciężko się czasami dogadać, porozumieć, nawet we własnym obozie. To jest normalne, tak funkcjonują demokracje - kontynuował.
W ocenie szefa polskiego rządu aktualny stan finansów publicznych, uwzględniając kryzys gospodarczy, jest lepszy niż za czasów PO.