Morawiecki: Obawiam się, że Rosja pójdzie dalej na zachód
- Obawiam się, że Rosja zaczęła swoją taktykę salami, to znaczy, że nie zatrzyma się na obu samozwańczych "republikach", ale pójdzie dalej na zachód - przekazał w wywiadzie dla TVP World premier Mateusz Morawiecki.
Trwa rosyjska inwazja na wschodzie Ukrainy. Od kilkudziesięciu godzin stale rośnie liczba przypadków naruszenia obowiązującego tam zawieszenia broni. Wirtualna Polska relacjonuje wydarzenia minuta po minucie.
Putin uznał niepodległość ŁRL i DRL. "Kreml próbuje ustanowić nowy porządek"
W środę premier Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu dla TVP World. - Kreml próbuje ustanowić nowy porządek polityczny, w którym brutalna siła dominuje nad prawem, pokojem i demokracją, co jest niezwykle martwiące - komentował szef polskiego rządu.
- Integralności terytorialnej Ukrainy nie można kwestionować tak, jak robi się to dzisiaj - tłumaczył premier, zwracając uwagę na jedność krajów zachodnich i konieczność wprowadzenia dodatkowych sankcji na Rosję - mówił Morawiecki.
Jak podkreślił, "trzeba pokazać, że jesteśmy zaangażowani w ochronę integralności terytorialnej Ukrainy". - Nie jest tajemnicą, że istnieją różnice w podejściu do sankcji między państwami członkowskimi UE czy szerzej państwami Zachodu - dodał.
- Niektóre z nich popierają ideę nałożenia jak najszybciej surowych sankcji, które od samego początku mocno uderzą w Rosję. Inni chcą zacząć od łagodniejszych sankcji, by potem dodać następne, ale uważam to za błędne podejście - wyjaśnił polityk.
Jak dodał, w ostatnich dniach przeprowadził konsultacje z innymi politykami europejskimi. - Rozmawiałem na ten temat z kanclerzem Niemiec, premierem Czech, Słowacji, Estonii, Węgier, Słowenii i innymi szefami rządów i zdecydowanie więcej jest wśród nas tych, którzy wierzą, że należy przygotować mocne i dotkliwe sankcje przeciwko Rosji - zaznaczył Morawiecki.
Z kolei na czwartek Charles Michel zwołał posiedzenie Rady Europejskiej. "W XXI wieku nie ma miejsca na użycie siły i przymusu do zmiany granic. Zwołuję specjalne posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli, aby omówić najnowsze wydarzenia związane z Ukrainą i Rosją" - oświadczył unijny polityk.