Morawiecki o "elitach, krytykujących Polski Ład". W sieci zawrzało
Mateusz Morawiecki ocenił, że krytykami Polskiego Ładu są "przede wszystkim oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi". Słowa te wywołały lawinę komentarzy w sieci.
16.01.2022 18:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premier Mateusz Morawiecki w piątkowym podcaście bronił najnowszego sztandarowego programu gospodarczego PiS. - Polski Ład to spójna i kompleksowa wizja nowoczesnego i sprawiedliwego państwa - mówił i dodał, że wraz z tarczą antyinflacyjną mają jeden cel - zapewnić bezpieczeństwo i szansę na rozwój milionów polskich rodzin.
Odnosząc się do rozwiązań podatkowych w Polskim Ładzie, Morawiecki przyznał, że przy wprowadzaniu nowych rozwiązań pojawiły się błędy, lecz są one naprawiane. Stwierdził, że spotkał się on z "niesłychanym atakiem" ze strony elit, w tym polityków, dziennikarzy i celebrytów.
Zdaniem szefa rządu Polskim Ładem oburzone są osoby "przede wszystkim oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi. - Dla oderwanych, odklejonych od życia części elit, po prostu nie istnieją Polacy, którzy zarabiają poniżej 12 czy 13 tys. zł i może nawet nigdy nie istnieli. Liczyło się tylko tzw. górne 10 proc. Liczyli się mieszkańcy wielkomiejskich elit, ludzie bogatsi, bywalcy modnych miejsc, celebryci - wymieniał Morawiecki.
Według Mateusza Morawieckiego krytycy należą do kilku procent najlepiej zarabiających, a to jest głos mniejszości, nawet skrajnej mniejszości.
Słowa te wywołały falę komentarzy w sieci. Internauci wytykają premierowi, że nie wie, o czym mówi. Przytaczają swoje zarobki i wyliczają, ile stracą na wprowadzonych zmianach podatkowych. Przypominają też, że w przeszłości zamiast określenia "elity", władze swoich oponentów nazywały kułakami, burżujami, wyzyskiwaczami i reakcjonistami.
"Moja znajoma, właścicielka salonu fryzjerskiego spod Grajewa trochę się zdziwiła, że według Premiera Morawieckiego jest 'oderwaną od rzeczywistości wielkomiejską elitą finansową' tylko dlatego, że nie podoba jej się Polski Ład" - napisał na swoim profilu na Twitterze Jan Strzeżek z Porozumienia.
"Panie Mateuszu, 'wielkomiejska elito oderwana od rzeczywistości', 'banksterze' i 'celebryto', Wasz pisowski bezład krytykują nauczyciele, medycy, mundurowi. Kiedyś to rzeczywiście były elity. Wy wszystkie te grupy wrzuciliście do gorszego sortu" - skomentował te słowa na swoim profilu na Twitterze europoseł Marek Belka, były premier i minister finansów.
Suchej nitki na wypowiedzi premiera nie pozostawił też Robert Gwiazdowski, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha. Przypomniał on, że z sondażu dla "Super Expressu" wynika, że 62 proc. badanych źle oceniło Polski Ład.
"To pewnie te 'oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi'. Ale żeby elita stanowiła 62 proc. ludności kraju?" - zastanawia się Gwiazdowski.