Morawiecki o decyzji KE: głęboko się nie zgadzam
- Bardzo głęboko nie zgadzam się z tezą wniosku Komisji Europejskiej, że Trybunał Konstytucyjny nie spełnia rzekomo jakichś wymogów - stwierdził premier Mateusz Morawiecki pytany o najnowszą decyzję Komisji Europejskiej. Poinformowała ona w środę o uruchomieniu przeciwko Polsce procedury w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
22.12.2021 13:07
- Trybunał spełnia nie tylko wszelkie wymogi niezależności, niezawisłości, ale dba także o konstytucję, by była ona realnie najwyższym prawem w Polsce - mówił premier, pytany o zastrzeżenia Komisji Europejskiej do Trybunału Konstytucyjnego. - Mogę tylko z wdzięcznością myśleć o fachowych pracach, o analizach i werdykatch jakie są wydawane przez Trybunał Konstytucyjny - dodał.
Premier odesłał też do werdyktu TK z 2005 roku, z czasów, gdy kierował nim prof. Marek Safjan oraz do wyroków z 2010 i 20111 roku, gdy na jego czele stał prof. Andrzej Rzepliński. - Dlaczego o tym mówię? Bo niektórzy próbują nadać wyrokom Trybunału Konstytucyjnego zabarwienie polityczne. Jak porównamy te trzy wyroki, które dotyczyły relacji między prawem europejskim a Konstytucją RP, to zauważymy pewną ciągłość tych postanowień - tłumaczył premier.
Zobacz także
- Nie mam wątpliwości, że w 2005, 2010, 2011 roku, jak i podczas wydawania ostatniego wyroku, TK robił to z dużą pieczołowitością, mając na uwadze cały ustrój państwa, Konstytucję i że ten werdykt jest właściwy - zapewnił Morawiecki.
- KE niewłaściwie rozumie rozdział między kompetencjami państw i struktur unijnych - stwierdził premier oceniając decyzję Komisji Europejskiej. - To znaczy, że trend rozwijania centralizmu demokratycznego, że tak powiem, centralizmu biurokratycznego z Brukseli niestety postępuje, ale jemu trzeba gdzieś postawić tamę. To jest problem KE. Coraz więcej państw członkowskich go dostrzega - dodał.
Rzecznik rządu: są obawy o bezprawne poszerzanie kompetencji UE
Wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller powiedział PAP, że "traktaty unijne wprost wskazują zakres działań UE; organy unijne nie mogą wykraczać poza literalnie ujęte kompetencje".
Dodał, że w kolejnych unijnych krajach zaczynają być podnoszone poważne obawy co do bezprawnego poszerzania kompetencji UE. - Takie wątpliwości w ostatnim czasie pojawiły się np. w Danii, ale również w wielu innych krajach - powiedział rzecznik rządu.
- Polski rząd odnosi się do poszczególnych pism Komisji w terminach wynikającym z przepisów. Tak też będzie tym razem - zapewnił.
KE wszczyna procedurę naruszeniową wobec Polski
- Komisja Europejska podjęła decyzję o uruchomieniu procedury przeciwnaruszeniowej wobec Polski - poinformował w środę unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
W uzasadnieniu opublikowanym na stronie Komisji Europejskiej czytamy, że uruchomiona wobec Polski procedura dotyczy orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których TK uznał, że niektóre zapisy traktatów unijnych są niezgodne z polską konstytucją.
Podkreślono, że Trybunał Konstytucyjny "wyraźnie zakwestionował prymat prawa unijnego". Polska ma dwa miesiące, aby odpowiedzieć na wezwanie do usunięcia uchybienia.