PolskaMON walczy o specjalistów z Sił Powietrznych

MON walczy o specjalistów z Sił Powietrznych

Nowy system motywacyjny ma pomóc w
zatrzymaniu w wojsku specjalistów z Sił Powietrznych. Armii
brakuje bowiem co czwartego pilota. Odchodzą technicy wyszkoleni w
Stanach Zjednoczonych do obsługi F-16 - czytamy w "Rzeczpospolitej".

02.03.2009 | aktual.: 02.03.2009 02:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ubiegłym roku z Sił Powietrznych odeszło do rezerwy 132 specjalistów z tak zwanej grupy inżynieryjno-lotniczej. Wśród nich była obsługa samolotów F-16, której wyszkolenie (za jedną osobę) kosztowało do miliona złotych.

W trakcie wypowiedzenia jest 24 kolejnych żołnierzy. Odchodzą na własną prośbę.

Jeszcze gorzej jest z lotnikami: obecnie do pełnego stanu brakuje 23%.

Według dziennika, odpływ lotniczej kadry to dla MON poważny problem od paru lat. Dlatego resort stworzył cały pakiet dodatków motywacyjnych dla techników i lotników, m.in. dodatki za godziny w powietrzu lub przy obsłudze samolotu czy za wysługę lat. Teraz premier mają dostawać też kontrolerzy ruchu lotniczego, nawigatorzy i instruktorzy spadochronowi.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)