Molestował trzy dziewczynki. Długo nie posiedzi. Kontrowersyjny wyrok na Podhalu

Kontrowersyjny wyrok sądu na Podhalu. Mężczyzna, który został oskarżony o molestowanie trzech dziewczynek, spędzi za kratkami jedynie 16 miesięcy. To mniej niż przyznał mu sąd pierwszej instancji.

Kontrowersyjny wyrok ws. molestowania trzech nastolatek
Kontrowersyjny wyrok ws. molestowania trzech nastolatek
Źródło zdjęć: © Getty Images | Elva Etienne
Monika Mikołajewicz

05.11.2022 | aktual.: 05.11.2022 21:01

Zbigniew G., 60-letni mieszkaniec Podhala, został oskarżony o molestowanie trzech dziewczynek w wieku od 12 do 15 lat. Były to dwie siostry, które przyjechały odwiedzić swojego biologicznego ojca, oraz ich kuzynka. Podczas gdy prokuratura żądała dla sprawcy 6 lat pozbawienia wolności, sąd skazał go na zaledwie 18 miesięcy więzienia. Jeszcze bardziej kontrowersyjny okazał się wyrok uzyskany na skutek apelacji, który skrócił karę o dwa miesiące.

Wykorzystał zaufanie rodziny

Sprawca molestowania był sąsiadem biologicznego ojca dziewczynek. Był na tyle bliską i zaufaną osobą, że poszkodowane nazywały go "wujkiem". Wykorzystując swoją pozycję i zaufanie, mężczyzna dopuścił się wobec nastolatek czynności o charakterze seksualnym, przy czym w przypadku jednej z nich prokuratura stwierdziła, że miał miejsce gwałt.

Wszystko wyszło na jaw, gdy jedna z dziewczynek trafiła do szpitala na skutek spożycia alkoholu. Wówczas opowiedziała wszystko o swoich traumatycznych przeżyciach. Nastolatka cierpiała na napady lęków, stany depresyjne, dręczyły ją myśli samobójcze, a lekarze zauważyli na jej ciele ślady po samookaleczeniach. Poszkodowana została doprowadzona na skraj zapaści psychicznej.

Kontrowersyjny wyrok

60-latek został skazany na 18 miesięcy pozbawienia wolności, podczas, gdy prokuratura żądała dla niego sześciu lat. Złożono apelację, jednak sąd w Krakowie ogłosił wyrok, który okazał się jeszcze bardziej kontrowersyjny - obniżył wymiar kary o dwa miesiące, skazując Zbigniewa G. na zaledwie 16 miesięcy więzienia. Ponadto sprawca otrzymał obowiązek zapłaty 2100 zł grzywny oraz ośmioletni zakaz zajmowania stanowisk związanych z edukacją, leczeniem i wychowaniem małoletnich. Choć wyrok jest prawomocny, można odwołać się do Sądu Najwyższego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (213)