Mołdawia odcina się od Rosji. Szef MSZ: Integracja z UE jest absolutnym priorytetem
Rząd Republiki Mołdawii w coraz większym stopniu odcina się od Rosji. Zamierza przeanalizować normy i porozumienia dotyczące zgodności członkostwa kraju we Wspólnocie Niepodległych Państw, w związku z agresją Rosji w Ukrainie.
Taką informację ogłosił w poniedziałek (13 czerwca) w wywiadzie telewizyjnym minister spraw zagranicznych tego kraju, Nicu Popescu. Szef MSZ Mołdawii dodał, że priorytetem staje się teraz dążenie do członkostwa w Unii Europejskiej.
Mołdawia chce do Unii Europejskiej
- Integracja z Unią Europejską jest absolutnym priorytetem dla naszego kraju - powiedział Popescu. Zaznaczył, że kierownictwo państwa zamierza "przeanalizować" zarówno akty prawne, jak i umowy dotyczące członkostwa Mołdawii w WNP.
Wspólnota Niepodległych Państw to organizacja gospodarczo-polityczno-wojskowa, która zrzesza ze sobą kraje byłego bloku radzieckiego. Kraje te współpracują ze sobą w wielu segmentach, np. w wymiarze gospodarczym, edukacyjnym, militarnym czy wymiany informacji. Prym w WNP wiedzie od samego początku jej istnienia Federacja Rosyjska.
Aresztowanie byłego prorosyjskiego prezydenta
Jak podał portal Ukrinform, na terenie Mołdawii został niedawno zatrzymany, a następnie umieszczony w areszcie domowym prorosyjski, były prezydent tego kraju, Igor Dodon. Zatrzymano go pod zarzutem korupcji i zdrady stanu. Dodon był blisko związany z Moskwą i wielokrotnie wyrażał poparcie dla polityki Putina i Rosji.
Mołdawia po rozpadzie ZSRR uzyskała w 1991 roku niepodległość, lecz nadal współpracowała ściśle z Rosją. Jużw tym samym roku wstąpiła do WNP. Przez wiele kolejnych lat uważana była za bliskiego sojusznika Rosji. W ciągu ostatnich lat kurs polityczny Mołdawii bardzo się zmienił. Coraz wyraźniej aspiruje do bloku państw Zachodu. Agresja Rosji w Ukrainie zdecydowanie temu pomaga.
Rosjanie zabili dziesiątki tysięcy rodaków Ramzana Kadyrowa. Dlaczego mimo to służy Putinowi?
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski