Mogą przyjąć 50 tys. uciekinierów z Afryki
Minister spraw wewnętrznych Włoch Roberto Maroni ogłosił, że poszczególne regiony, prowincje i gminy kraju zgodziły się przyjąć 50 tysięcy uchodźców - tylu właśnie może przybyć w najbliższym czasie z północnej Afryki.
22.03.2011 | aktual.: 22.03.2011 14:32
- To liczba bardzo realistyczna - stwierdził szef MSW po naradzie z przedstawicielami władz lokalnych wszystkich szczebli na temat kryzysu imigracyjnego, w jakim pogrążają się Włochy.
Maroni wyjaśnił, że przy podejmowaniu decyzji o tym, ilu imigrantów zostanie umieszczonych w danym miejscu brana będzie pod uwagę liczba mieszkańców. Do najbardziej zaludnionych regionów skieruje się najmniej uciekinierów - zapewnił.
Szczegółowy plan ma zostać przedstawiony w najbliższych dniach.
Uchodźcy, przybywający na włoskie wybrzeża niemal wyłącznie z Tunezji, będą lokowani - w związku z całkowitym przepełnieniem ośrodków dla imigrantów - w różnego rodzaju strukturach, udostępnionych przez lokalne władze na niedawny apel MSW. Rozważana jest między innymi, jak wyjaśnił minister Maroni, możliwość umieszczenia ich w bazie wojskowej Comiso na Sycylii.
Roberto Maroni oświadczył, że w obecnej sytuacji potrzebna jest "zasada solidarności"; " wszystkie obszary powinno być zaangażowane" w przyjęcie uciekinierów - podkreślił.
Najpilniejszą sprawą jest obecnie rozwiązanie dramatycznej sytuacji na Lampedusie, gdzie przebywa 5600 imigrantów; a zatem więcej niż stałych mieszkańców. To jednocześnie 7 razy tyle, ile jest w stanie pomieścić znajdujący się tam ośrodek dla uchodźców. Przybysze z Afryki masowo śpią na ulicach i w parkach oraz na skwerach. Z każdym dniem narasta bunt mieszkańców przeciwko rosnącej liczbie imigrantów. Zarówno ludność, jak i miejscowe władze domagają się ich natychmiastowego wywiezienia z wyspy.