Mocne słowa Sasina: Tusk grał na wzmocnienie Biejat
- Była subtelna gra na wzmacnianie Biejat, by łatwiej Tusk mógł wyeliminować Trzaskowskiego jako kontrkandydata do bycia kandydatem w wyborach prezydenckich - stwierdził Jacek Sasin w rozmowie z Radiem Zet.
Jacek Sasin w rozmowie z Radiem Zet stwierdził, że nie doszło do spełnienia zapowiedzi Donalda Tuska. - Pamiętam, jak mówiono, że odbiorą nam nawet Podkarpacie. Tak nie jest, mimo kampanii hejtu i bezprawnego ataku na nas - ocenił polityk.
Z wyników sondażu exit poll wynika, że PiS wygrało w sześciu województwach, a KO w dziesięciu. Najwyższe poparcie KO uzyskała w woj. pomorskim - 47 proc., a PiS w woj. podkarpackim - 49,7 proc.
Według polityka PiS, wynik Trzaskowskiego to problem i porażka dla Donalda Tuska. Sasin uważa, że Tusk liczył na to, że dojdzie do drugiej tury wyborów w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich?
- Świat polityki huczy w tej sprawie. Była subtelna gra na wzmacnianie Biejat, by łatwiej Tusk mógł wyeliminować Trzaskowskiego jako kontrkandydata do bycia kandydatem w wyborach prezydenckich – stwierdził Sasin.
Jak wskazują sondażowe wyniki exit poll IPSOS (za: tvn24.pl) Rafał Trzaskowski z poparciem 59,8 proc. wygrywa w wyborach na prezydenta Warszawy. Kandydat PiS, Tobiasz Bocheński miał zdobyć 18,5 proc. poparcia.
Czy to oznacza, że Bocheński pogrzebał swoje szanse na wybory prezydenckie? - Wszystko przed nami. Jest politykiem jeszcze bardzo młodego pokolenia, z ogromnymi perspektywami, umiejętnościami. Jestem przekonany, że nie powiedział ostatniego słowa – powiedział Gość Radia ZET.
Czytaj także:
