Mocne słowa powstańca warszawskiego do młodych. "Nie chcemy dyktatorów"
Z przesłaniem do młodych ludzi zwrócił się powstaniec warszawski Stefan Meissner, ps. "Krzysztof". - Dzisiaj ołówek jest dla was tym, czym dla nas był karabin. Hej, kto Polak do wyborów! Żyj, w wolności, Polsko żyj. My nie chcemy dyktatorów - powiedział.
31.07.2023 21:56
97-letni Stefan Meissner dziś mieszka w Kanadzie, ale co roku przyjeżdża do Polski na uroczystości rocznicowe wybuchu Powstania Warszawskiego. W przeddzień 79. rocznicy wybuchu powstania udzielił wywiadu Katarzynie Kolendzie-Zaleskiej. Dziennikarka TVN pytała go, czy obecna Polska jest taką, o którą walczył.
- Była do niedawna. Teraz się toczy arbitralnie do dyktatury i to mnie nie tylko przeraża, ale boli - powiedział Stefan Meissner. - Nie jestem Rejtanem, ale chciałbym wołać do całej Polski, żeby Polska mnie słyszała. Hej młodzi, ołówki w dłoń, losy Polski są wkrótce przed nami. Dzisiaj ołówek jest dla was tym, czym dla nas był karabin. Hej, kto Polak do wyborów! Żyj, w wolności, Polsko żyj. My nie chcemy dyktatorów - dodał
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Te wybory, które przychodzą, to nie jest wybór między nazwą takiej partii czy innej partii czy takim programem gospodarczym czy innym. To jest decyzja, jaką chcemy mieć Polskę: czy demokratyczną, czy chcemy mieć dyktaturę - powiedział Meissner w rozmowie na antenie TVN24.
Stefan Meissner, ps. "Krzysztof" miał 18 lat gdy wybuchło Powstanie Warszawskie. Należał do Zgrupowania "Gurt", walczył w Śródmieściu Północnym. "Jak się zaczęło Powstanie, miałem parę 'filipinek' i jeden karabin, który dzieliłem z kilkoma chłopakami. Ale mój brat miał visa. Wszyscy byli wobec niego chapeau bas, bo miał visa" - tak wspominał walki w powstaniu w rozmowie opublikowanej na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego. Był trzykrotnie ranny, trafił do niewoli niemieckiej. W powstaniu zginął jego brat.
Czytaj także:
Źródło: TVN24