"Odbiera kierownicę władzom". Hołownia ma zamiar wetować ustawę
Na antenie Radia Zet startujący w wyborach Szymon Hołownia zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, zawetuje ustawę aborcyjną uchwaloną bez referendum.
Co musisz wiedzieć?
- Szymon Hołownia zapowiedział, że jako prezydent zawetuje ustawę aborcyjną uchwaloną przez Sejm bez referendum.
- Referendum jest dla Hołowni kluczowe, ponieważ uważa, że to naród powinien decydować o tak ważnych kwestiach.
- Prawo aborcyjne w Polsce jest surowe, a po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. usunięto przesłankę ciężkiej wady płodu.
W piątkowej rozmowie z Radiem ZET Szymon Hołownia wyraził stanowisko, że jeśli Sejm uchwali ustawę aborcyjną bez przeprowadzenia referendum, to on jako prezydent ją zawetuje. Podkreślił, że w przypadku, gdy ustawa będzie wynikiem referendum, będzie zobowiązany do jej podpisania.
Hołownia: "Zawetuję ustawę aborcyjną"
- Jeżeli zostanie uchwalona przez Sejm, to ją zawetuję i odeślę z powrotem do parlamentu, natomiast jeżeli przyjdzie jako wynik referendum będę zobowiązany złożoną przysięgą (...) do podpisania jej. Inaczej jest Trybunał Stanu lub rezygnacja z urzędu - podsumował Hołownia, odpowiadając na pytanie, czy jeśli zostanie prezydentem, podpisze ustawę łagodzącą prawo aborcyjne i zezwalającą na przerwanie ciąży do 12. tygodnia życia.
Wyjaśnił, że referendum to moment, w którym naród przejmuje kontrolę nad decyzjami państwa, a prezydent nie ma wtedy wpływu na wynik. - Referendum jest momentem, który odbiera kierownicę władzom państwa, naród ją przejmuje - wtedy prezydent nie ma nic do gadania - tłumaczył Hołownia. Dodał również, że jako prezydent poparłby ustawę depenalizacyjną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Taką przyjął metodę". Mentzen kpi z wyroku sądu. "Będą kolejne"
Obecnie w Polsce aborcja jest dozwolona jedynie w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety oraz gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. usunięto możliwość aborcji z powodu ciężkiej, nieodwracalnej wady płodu, co wcześniej było najczęstszą przyczyną przerywania ciąży w polskich szpitalach.