Mobbing w policji. Funkcjonariusze chodzili do pracy z koronawirusem?!
Nieprawidłowości w wałbrzyskiej policji. Po wydziałach wewnętrznych sprawą zainteresowała się prokuratura. Według nieoficjalnych informacji, w regionie mogło dochodzić nawet do zmuszania do pracy funkcjonariuszy z potwierdzonym pozytywnym wynikiem testu na COVID-19.
Zamieszanie w wałbrzyskiej policji. Jak informuje "Dziennik Wałbrzych", pierwsze głosy dotyczące nieprawidłowości w tamtejszej komendzie miejskiej pojawiły się już kilka miesięcy temu. W regionie miało dochodzić do mobbingu funkcjonariuszy.
Mobbing w policji. Funkcjonariusze chodzili do pracy z koronawirusem?!
Według nieoficjalnych informacji policjanci ze zwolnieniem lekarskim mieli być przymuszani do pracy. Co więcej, najprawdopodobniej do służby wysyłano także tych funkcjonariuszy, którzy otrzymali pozytywny wynik testu na COVID-19.
Sprawą nieprawidłowości najpierw zainteresowały się organy wewnętrzne policji, które przeprowadziły przesłuchania funkcjonariuszy. Później sprawę zgłoszono do prokuratury.
- Mogę potwierdzić, że w tej sprawie toczy się wielowątkowe śledztwo w sprawie. Dotyczy ono zdarzeń jakie miały mieć miejsce w Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu oraz w jednej z placówek jej podległych - powiedział reporterowi "Dziennika Wałbrzych" prokurator rejonowy w Świdnicy Marek Rusin.
Przymuszanie do pracy to niejedyny wątek nieprawidłowości w policji. Prawdopodobnie w regionie dochodziło również m.in. do zaniżania kwalifikacji przestępstw. Taka strategia miała poprawiać statystyki działania funkcjonariuszy.
Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu jest teraz bacznie obserwowana przez śledczych. Sprawa ma mieć charakter rozwojowy.
Źródło: Dziennik Wałbrzych