Mnisi buddyjscy kontynuują akcje protestacyjne

Około 10 tys. buddyjskich mnichów wyszło na ulice Mandalaj, drugiego co do wielkości miasta Birmy, by zaprotestować przeciwko rządzącej krajem juncie wojskowej. Według świadków to największa demonstracja przeciw birmańskim władzom od 1988 roku.

Do Mandalaj zakonnicy przybyli z wielu klasztorów całego regionu. AFP podaje jednak, że mnichów jest dużo mniej - około tysiąca. Nie wiadomo, skąd taka różnica w ocenie liczby manifestantów.

Protest odbył się także w stolicy Birmy - Rangunie. Tam około tysiąca mnichów zebrało się wokół słynnej pagody Szwedagon, skąd przemaszerowali do centrum miasta.

Według świadków, na których podaje powołuje się AFP, z mnichami spotkała się przebywająca w areszcie domowym przywódczyni birmańskiej opozycji, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi.

Ulicę, gdzie mieści się dom przywódczyni Narodowej Ligi na rzecz Demokracji, zwykle blokują siły bezpieczeństwa, lecz w sobotę wyjątkowo zezwoliły przejść tamtędy pokojowej demonstracji buddyjskich duchownych.

Jak mówili świadkowie, Suu Kyi wyszła do mnichów w towarzystwie dwóch kobiet i rozpłakała się; kilku mnichów również nie mogło powstrzymać łez. Około kwadransa modlili się przed domem opozycjonistki, następnie ulicę na powrót zablokowano.

Sobota to piąty dzień pokojowej akcji mnichów, sprzeciwiających się wzrostowi kosztów utrzymania oraz brutalnym działaniom władz Birmy wobec uczestników wcześniejszych manifestacji. Ceny gazu w Birmie w sierpniu wzrosły pięciokrotnie, oleju opałowego dwukrotnie, a benzyny - o 67 procent.

Tradycyjnie mnisi buddyjscy w Birmie odgrywali zasadniczą rolę w najważniejszych wydarzeniach w dziejach kraju - w powstaniach przeciwko kolonialnym władzom brytyjskim, a także protestach opozycji w 1988 roku.

Liczbę mnichów buddyjskich w Birmie szacuje się obecnie na ok. 300 tysięcy.

Pokojowe marsze mnichów zbiegły się w czasie z 19. rocznicą zdławienia przez armię w 1988 roku ruchu na rzecz zniesienia trwającej od 1962 roku dyktatury wojskowej, a także wprowadzenia demokracji w kraju.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Trump-Zełenski. Kijów bez broni z USA
Trump-Zełenski. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina