Polska"Mniej przestępstw dzięki sądom 24-godzinnym"

"Mniej przestępstw dzięki sądom 24‑godzinnym"

Sądy 24-godzinne ograniczyły przestępstwa drogowe - uważa Zbigniew Ziobro (PiS). Według b. ministra sprawiedliwości, w tych województwach, które częściej korzystają z przyspieszonego orzekania, spadek liczby tych przestępstw jest większy.

14.01.2008 | aktual.: 14.01.2008 17:19

Ziobro podał w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że spadek liczby tych przestępstw notowany jest od maja i w całym roku wyniósł 22%. To jest ponad 40 tys. pijanych kierowców na polskich drogach, 40 tys. mniej potencjalnych tragicznych zdarzeń - powiedział.

Tryb przyspieszony sądzenia drobnych spraw ruszył 12 marca. Do końca 2007 r. statystyki wskazują, że około 90% spraw rozpatrywanych w tym trybie dotyczy pijanych kierowców. Tymczasem według zamysłu ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, miały one być metodą sprawnego karania chuliganów.

Projekt "sądów 24-godzinnych" był krytykowany przez licznych prawników jako kosztowny i nieefektywny. Obecny minister Zbigniew Ćwiąkalski zapowiedział zmianę formuły tych sądów.

Ziobro uważa, że takie ograniczenie liczby przestępstw drogowych oznacza, iż sądy 24-godzinne się sprawdziły, a jednym z warunków skutecznej walki z przestępczością jest szybkie orzekanie. Ograniczenie tych przestępstw pokazuje, że "nie liczy się to, co na papierze, tylko realna egzekucja" - powiedział.

Poseł PiS podał, że większe ograniczenie wykrywania tych przestępstw notowane jest w tych regionach, gdzie sprawy częściej trafiają do sądów 24-godzinnych. Najniższy wskaźnik osób zatrzymywanych i sądzonych w trybie przyspieszonym jest w Warszawie - 4-5 osób na 100 tys. mieszkańców, a najwyższy w Jeleniej Górze - 45 osób na 100 tys. mieszkańców.

Ziobro apelował na konferencji m.in. o to, by obecny rząd wprowadził do Kodeksu karnego zmiany, które przyspieszyłyby działanie sądów 24-godzinnych. Mam nadzieję, że mimo tej krytyki i nieustannej agresji ze strony pana ministra Ćwiąkalskiego, która zastępuje brak programu, brak wizji, brak chyba kompetencji, jednak pan minister Ćwiąkalski i rząd Donalda Tuska wobec oczekiwań społecznych zechce poprzeć nasze propozycje - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)