PolitykaMłodzi posłowie PiS stoją murem za reformą. "Nie damy się zastraszyć"

Młodzi posłowie PiS stoją murem za reformą. "Nie damy się zastraszyć"

- Młodzi, uczciwi sędziowie są dzisiaj blokowani przez stary układ w sądach. Należy to zmienić - powiedział w Sejmie poseł PiS-u Marcin Horała. Młodzi posłowie partii rządzącej wydali oświadczenie związane z przeprowadzaną przez PiS reformą sądownictwa i zapowiedzieli złożenie wniosku do komisji etyki na posła Piotra Misiłę.

Młodzi posłowie PiS stoją murem za reformą. "Nie damy się zastraszyć"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Chcielibyśmy zaapelować do wszystkich młodych osób, które biorą udział w manifestacjach przeciw reformie wymiaru sprawiedliwości: razem chcemy żyć w państwie, w takim także, w jakim wy chcecie żyć. Chcemy żyć w państwie sprawiedliwym, chcemy żyć w państwie nowoczesnym, chcemy żyć w państwie takim, w którym będzie równy start także w zawodach prawniczych - mówił Szefernaker.

- My rozumiemy waszą troskę o państwo, dlatego głosowaliśmy za tymi reformami, ponieważ uważamy, że wymiar sprawiedliwości potrzebuje tych reform - kontynuował. - Nie będzie uzdrowienia Polski, jeśli nie będzie reformy wymiaru sprawiedliwości - dodał poseł PiS.

- Rozumiemy waszą troskę o państwo, chcemy żyć także w państwie sprawiedliwym, nowoczesnym i w takim państwie, w którym politycy na telefon nie będą ustalali wyroków sądów, dlatego właśnie głosowaliśmy za tą ustawą - podkreślił.

Szefernaker zaapelował też do osób młodych, by nie dały się zwieść politykom, którzy - jak mówił - wyprowadzają ich na ulicę. - Tym politykom, którzy na początku lat dziewięćdziesiątych stworzyli fundamenty do takiego państwa, w którym nie było sprawiedliwości, w którym wymiar sprawiedliwości nie był sprawiedliwy. Nie dajcie się zwieść tym, którzy tworzyli przez ostatnie lata rząd, którzy nie potrafili przeprowadzić żadnej reformy - mówił.

- Chcemy żyć w takim samym państwie jak wy, dajcie nam przeprowadzić te reformy i nie dajcie się zwieść tym, którzy przez lata w tej sprawie nic nie zrobili - powiedział Szefernaker.

Politycy zaapelowali do PiS

W trakcie konferencji prasowej politycy PiS zwrócili się też do prezydenta Dudy, przypominając, że wiele osób apeluje do głowy państwa, by nie podpisywał ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości.

- W związku z tym chcielibyśmy zaapelować do pana prezydenta: miał pan wsparcie wielu młodych osób w kampanii wyborczej, miał pan nasze wsparcie. Panie prezydencie, nasz prezydencie, ma pan nasze wsparcie dzisiaj w tej trudnej reformie, którą chcemy przeprowadzić, aby uzdrowić polski wymiar sprawiedliwości - mówił Szefernaker.

Inny poseł PiS, Marcin Horała mówił, że proponowane przez PiS zmiany w wymiarze sprawiedliwości mają sprawić m.in., by "młodzi, uczciwi, pracowici sędziowie nie byli blokowani w awansach przez sędziowską oligarchię, która sprzeciwia się zmianom".

- Te zmiany służą młodym w całym kraju, którzy przed sądami będą chcieli dochodzić swoich praw, ale również służą młodym pełniącym funkcje w wymiarze sprawiedliwości, młodym pracującym w zawodach prawniczych, którzy będą mieli otwarte kanały awansu; nie będą blokowani przez ten stary układ w sądach i wymiarze sprawiedliwości - powiedział Horała.

Poseł PiS stwierdził ponadto, że propozycje jego partii dotyczące wymiaru sprawiedliwości "nie są niczym nadzwyczajnym". - Proponujemy taki system, jaki jest w wielu krajach wysokorozwiniętych, w krajach zachodnich. Proponujemy odejście od systemu kastowego w sądownictwie i przejście na demokratyczny system europejski - mówił.

Horała stwierdził, że "wpływ władzy wykonawczej i ustawodawczej na wybór SN w Polsce, po tych zmianach, będzie mniejszy niż np. w Niemczech, gdzie SN wybierają ministrowie sprawiedliwości w landach i przedstawiciele Bundestagu".

Posłowie chcą pociągnąć Misiłę do odpowiedzialności

Podczas wtorkowej debaty w Sejmie nad projektem PiS ustawy o Sądzie Najwyższym poseł Piotr Misiło, zwracając się z mównicy sejmowej do wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i nawiązując do ich wieku, mówił: "Być może wy nie dożyjecie czasu, kiedy Polacy będą was rozliczać, ale młodsi posłowie tego dożyją i Polacy was ukarzą, pamiętajcie".

Na głos z sali "za co", Misiło powiedział: "W procesach norymberskich świadkowie też mówili, że nie wiedzą, jak to się stało, co się stało". - Nie uda wam się uciec od odpowiedzialności. Jesteście hańbą Rzeczpospolitej. Polacy was za to rozliczą - powiedział poseł Nowoczesnej.

- Pan poseł Misiło grozi nam procesami norymberskimi. Chcielibyśmy panu posłowi jasno powiedzieć, że my się zastraszyć nie damy - powiedział Horała..

Zapowiedział, że jeszcze w piątek złożony zostanie wniosek do komisji etyki poselskiej.

Jeden poseł się wyłamał

W piątek jeden z "młodych" posłów PiS-u Łukasz Rzepecki został odwołany w głosowaniu w Sejmie z komisji ds. Unii Europejskiej.

- Ta ustawa jest zła, antyludzka i antyobywatelska. Dlatego z tego miejsca chciałbym zaapelować do moich koleżanek i kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, do kierownictwa PiS, żebyście wycofali państwo te podpisy pod tą ustawą - powiedział podczas sejmowej debaty nad projektem ustawy o podatku od paliw.

O co chodzi w reformie PiS-u

Ustawa o SN przewiduje m.in. utworzenie trzech nowych Izb SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN, umożliwia też przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

Ustawa zawiera przepisy, które wprowadzone zostały w czwartkowych głosowaniach jako poprawki PiS. Jedna z nich wniosła do ustawy m.in. propozycję zgłoszoną przez prezydenta Andrzeja Dudę. Wśród nich jest przepis, że Sejm będzie wybierał sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów. Prezydent mówił wcześniej, że bez takiej zmiany (którą wniósł do Sejmu w formie projektu noweli ustawy o KRS) nie podpisze ustawy o SN.

Inny zapis - wprowadzony w czwartek do ustawy - zakłada, iż o tym, kto spośród obecnych sędziów, pozostanie w SN, ostatecznie zdecyduje prezydent, a nie - jak pierwotnie proponowano – minister sprawiedliwości. Zgodnie z uchwaloną ustawą, minister będzie wskazywał sędziów do pozostania w SN. Pozostali sędziowie, których pozostania w stanie czynnym nie zatwierdzi prezydent RP, następnego dnia po wejściu ustawy w życie zostaną przeniesieni w stan spoczynku.

Pięć godzin po przyjęciu ustawy przez Sejm zebrała się senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji. Negatywnie zaopiniowała ona wniosek senatorów PO o odrzucenie całej ustawy oraz zawnioskowała o przyjęcie przepisów przez Senat bez poprawek. Obecnie toczy się w nim dyskusją, którą możesz śledzić z nami na żywo.

pissejmreforma sądownictwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (705)