Młodym lekarzom radził pracować "dla idei". Tyle zarobił senator Karczewski

Zapewniam młodych lekarzy, że pieniądze nie są najważniejsze w życiu - mówił kilka lat temu lekarz i senator PiS Stanisław Karczewski. Sprawdzamy, ile w ubiegłym roku zarobił pracując w szpitalu i jednocześnie pełniąc funkcję senatora. W tym roku parlamentarzysta zmienił miejsce dodatkowego zatrudnienia i znalazł nową pracę.

Stanisław KarczewskiStanisław Karczewski w tym roku zakończył współpracę ze szpitalem w Nowym Mieście nad Pilicą
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

- Ja pracowałem, pracuję i będę pracował dla idei - mówił cztery lata temu senator Stanisław Karczewski z PiS. Słowa padły w trakcie ogólnopolskiego strajku nauczycieli. Dwa lata wcześniej w podobnym tonie zwracał się do lekarzy rezydentów. - Lekarze, szczególnie młodzi, powinni zacząć pracować, uczyć się. Zapewniam młodych lekarzy, że pieniądze nie są najważniejsze w życiu. Sam w tej chwili jako marszałek zarabiam mniej, niż zarabiałbym jako ordynator szpitala. Warto pracować dla idei, nie tylko myśleć o pieniądzach - radził Karczewski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy nie chcą wynajmować. "Rządowe programy powodują wzrosty cen, spirala się nakręca"

Jak "idee" senatora Karczewskiego mają się do rzeczywistości? Kancelaria Senatu opublikowała właśnie najnowsze oświadczenia majątkowe senatorów. Z tego złożonego przez Stanisława Karczewskiego wynika, że w ubiegłym roku na umowę zlecenie zarobił 194 tys. złotych. To pieniądze, które dostał pracując jako lekarz w szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą. Jak wylicza "Fakt", tak wysoka suma oznacza, że miesięcznie zarabiał ponad 16 tys. zł brutto.

Karczewski oczywiście przez cały ten czas pobierał pieniądze z Senatu. Wynagrodzenie senatorskie wyniosło 150 tys. złotych, a dieta parlamentarna 45 tys. zł. Do tego dochodzi jeszcze emerytura w wysokości 149 tys. zł.

Z oświadczenia majątkowego senatora wynika, że w ubiegłym roku sprzedał mieszkanie za 450 tys. zł. Ma dwa samochody: peugeota 5008 z 2019 r. oraz forda focusa z 2017 r. Na koncie miał zaś 43 tys. zł oszczędności.

Tegoroczne oświadczenie majątkowe senatora może być już jednak skromniejsze. A to dlatego, że 23 maja szpital w Nowym Mieście nad Pilicą zakończył współpracę z Karczewskim, nie przedłużając mu umowy. A pracował tu od momentu uzyskaniu dyplomu lekarza medycyny, w 1981 roku. Chirurg wcześniej dwukrotnie był m.in. dyrektorem placówki.

Stanisław Karczewski znalazł nową pracę

Jak podaje "Fakt", Stanisław Karczewski znalazł jednak nowe zatrudnienie, w poradni chirurgicznej w jednej z przychodni w województwie mazowieckim. - Wolę nie podawać miejscowości - powiedział "Faktowi" senator.

Czytaj także:

Źródło: Fakt, WP

Wybrane dla Ciebie
Żurek: nie będzie miejsca na ziemi, gdzie taka osoba się ukryje
Żurek: nie będzie miejsca na ziemi, gdzie taka osoba się ukryje
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA: doszło do odpalenia ładunku
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA: doszło do odpalenia ładunku
Rutte o eksplozji torów w Polsce: czekamy na wyniki
Rutte o eksplozji torów w Polsce: czekamy na wyniki
Incydenty na kolei. Jest komunikat PKP
Incydenty na kolei. Jest komunikat PKP
Podejrzane paczki w dwóch urzędach w Olkuszu. Ewakuacja i akcja służb
Podejrzane paczki w dwóch urzędach w Olkuszu. Ewakuacja i akcja służb
Oskarżyli go o obrazę uczuć religijnych. Jest wyrok ws. wojewody KO
Oskarżyli go o obrazę uczuć religijnych. Jest wyrok ws. wojewody KO
Anulowana aukcja. Ministerstwo wystąpi o zwrot obiektów
Anulowana aukcja. Ministerstwo wystąpi o zwrot obiektów
Generał Kukuła ostrzega. "Adwersarz przygotowuje się do wojny"
Generał Kukuła ostrzega. "Adwersarz przygotowuje się do wojny"
Skandaliczna aukcja w Niemczech. Wiemy, co zrobi polski rząd
Skandaliczna aukcja w Niemczech. Wiemy, co zrobi polski rząd
"Sabotage". Świat reaguje na wydarzenia w Polsce
"Sabotage". Świat reaguje na wydarzenia w Polsce
Słyszeli wybuch w okolicy kolei. "Zadrżał cały budynek"
Słyszeli wybuch w okolicy kolei. "Zadrżał cały budynek"
20-metrowy słup ognia nad Krakowem. Policja bada sprawę
20-metrowy słup ognia nad Krakowem. Policja bada sprawę