Młody mężczyzna zginął przed klubem studenckim
22-letni mężczyzna zginął ugodzony tasakiem
po wyjściu z jednego z klubów studenckich w Krakowie, jego kolega
z licznymi ranami ciętymi od noża, w poważnym stanie trafił do
szpitala - poinformowała podkom. Sylwia Bober-Jasnoch z
zespołu prasowego małopolskiej policji.
Do zdarzenia doszło w nocy przed krakowskim klubem studenckim "Żaczek". Zaczęło się od scysji w trakcie zabawy pomiędzy kilkoma jej uczestnikami. Jedna z kobiet miała zostać potrącona i zaczepiona przez bawiących się obok młodych mężczyzn. To spowodowało agresję i chęć odwetu ze strony towarzyszących jej dwóch kolegów; doszło do awantury i szamotaniny. Ostatecznie znajomi dziewczyny zostali wyprowadzeni na zewnątrz przez ochroniarzy.
Napastnicy nie dali jednak za wygraną i czekali na młodych mężczyzn przed lokalem. Gdy wychodzili oni z imprezy, zostali zaatakowani przez trzech bandytów, uzbrojonych w nóż, pałkę i tasak. 22-latek został uderzony tasakiem w klatkę piersiową i zmarł na miejscu, jego rówieśnik z licznymi ranami ciętymi od noża, w poważnym stanie trafił do szpitala. Sprawcy uciekli.
Do tej pory policja zatrzymała dwóch sprawców, mieszkańców Krakowa w wieku 21 i 26 lat. Wciąż trwają poszukiwania trzeciego z bandytów. Może im zostać postawiony zarzut zabójstwa, za co grozi nawet dożywocie.