PolskaMlecznym limitem w rolnika

Mlecznym limitem w rolnika

Minęło zaledwie 18 miesięcy od wejścia
Polski do struktur Unii Europejskiej, a już wiadomo, że gorset
niskich limitów poddusza polskie mleczarstwo, a kary za
przekroczenie limitów indywidualnych dotykają już tysiące
gospodarzy, alarmuje "Nasz Dziennik".

Dane napływające do Krajowej Rady Spółdzielni Mleczarskich wskazują, że na 3 miesiące przed terminem obrachunkowym w skupie mleka (31 marca) większość dostawców przekroczy przydzielone indywidualne kwoty mleczne.

Do 31 marca 2005 r. rolnicy wprowadzili na rynek o ponad 689 mln kg mleka więcej, niż mieli prawo według przyznanych im limitów indywidualnych. Czyli wkrótce po wejściu do UE Polska przekroczyła w przybliżeniu o 11% całą kwotę krajową. "Nasz Dziennik" przypomina, że limit produkcji mleka przyznany Polsce na ten rok wynosi 8,5 mln ton dla dostawców hurtowych i 464 tys. ton dla dostawców bezpośrednich.

Kara za każde przekroczone 100 litrów mleka jest bardzo wysoka - w tym roku wyliczona zastała na 30,91 euro. Jedynym wyjściem, aby rolnicy uniknęli kary, jest uruchomienie kwoty restrukturyzacyjnej wynoszącej 416 tys. ton. Aby tak się stało, potrzebna jest zgoda UE. W resorcie rolnictwa trwają prace nad sformułowaniem odpowiedniego wniosku do KE, w której gestii leży zgoda na uruchomienie w Polsce tej kwoty.

Kłopotów z mlekiem przybywa nie dlatego, że jest go za dużo, tylko dlatego że wynegocjowana kwota przyznana dla Polski jest zbyt mała wobec naszych możliwości produkcyjnych, na które pozwalają nam też warunki przyrodniczo-glebowe. Powierzchnia użytków zielonych jest zbliżona do tej, jaka znajduje się w Niemczech, a kwota krajowa jest o połowę mniejsza niż w Niemczech. Rację mieli ci, którzy mówili, że kwota mleczna dla Polski powinna wynosić 12-14 mln ton - podkreśla "Nasz Dziennik". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)