WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

Miodowicz: Rokita nie mógł wiedzieć o inwigilacji prawicy

Zdaniem b. szefa kontrwywiadu UOP posła PO
Konstantego Miodowicza, Jan Rokita jako szef Urzędu Rady Ministrów
w rządzie Hanny Suchockiej nie miał możliwości uzyskania
informacji o tzw. inwigilacji prawicy.

W wywiadzie dla wtorkowego "Dziennika" premier J. Kaczyński pytany był jakie powinny być konsekwencje tzw. inwigilacji prawicy.

Szef rządu odpowiedział, że o dowody procesowe będzie trudno, bo tu w grę wchodzi przedawnienie. Ja nie ukrywam, że ludzie, którzy w tym uczestniczyli i są na scenie politycznej, powinni zniknąć raz na zawsze z życia publicznego. Dotyczy to Jana Rokity. Jan Rokita powinien raz na zawsze zniknąć z polityki. Jeśli się coś takiego zrobiło, to się przeprasza i przeprowadza się czynną ekspiację. A Rokita udaje, że jego w tej sprawie nie ma - stwierdził J. Kaczyński.

Zdaniem J. Kaczyńskiego, w oczywisty sposób w tym wszystkim, przynajmniej w sensie wiedzy, musiał uczestniczyć rząd. Musiał o tym wiedzieć albo to nawet inspirować Jan Rokita, wpływowy szef Urzędu Rady Ministrów u Suchockiej. Premier zaznaczył, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że Rokita o tym doskonale wiedział.

Zapytany skąd ta pewność szef rządu stwierdził, że jednym z szefów UOP był wówczas Konstanty Miodowicz, dobry znajomy Rokity. Miodowicz wiedział o operacji przeciw nam. Gdy ją realizowano, często, niemal codziennie widywał się z Rokitą- powiedział premier. Miodowicz powiedział dziennikarzom w Sejmie, że "ściśle rozłącza służbę państwu od kontaktów towarzyskich".

Nigdy nie byłem obrażony przez Jana Rokitę żądaniem ujawniania informacji, do których dostępu nie powinien mieć. Nigdy też nie żywiłem ochoty i chęci, aby takie informacje mu przekazywać- podkreślił Miodowicz. Jak dodał, w latach 1991-1994 z spotykał się z Rokitą "bardzo rzadko".

Zaznaczył, że według jego wiedzy, Rokita nie miał możliwości uzyskania informacji o których mówi premier. Dlatego, że nie zajmował się, co było moim zdaniem błędem, problematyką służb specjalnych - podkreślił.

Pytany jak odbiera wypowiedź premiera, Miodowicz ocenił, że jest to dowód na to, że to czego obecnie doświadczamy nie jest wymierzone w pana Lesiaka i jego kompanów, nie jest próbą wyjaśnienia czegokolwiek, nie jest też próbą wyegzekwowania sprawiedliwości.

Jego zdaniem, jest to bardzo bieżącą akcją polityczną, mającą na celowniku nie Lesiaka, a przywódców opozycji w tym Jana Rokitę.

Miodowicz, jak mówił, odnosi wrażenie, że mamy do czynienia z sytuacją wypreparowania cząstki dokumentów z tzw. szafy Lesiaka, bardzo specyficznej, służącej aktualnym celom politycznym.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Komunikat BBN o akcji wojska: Prosimy o zachowanie spokoju
Komunikat BBN o akcji wojska: Prosimy o zachowanie spokoju
Szef MON: WOT aktywowany w celu poszukiwań zestrzelonych dronów
Szef MON: WOT aktywowany w celu poszukiwań zestrzelonych dronów
Kongresmen Wilson: wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń to akt wojny
Kongresmen Wilson: wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń to akt wojny
Drony nad Polską. Jest reakcja Tuska
Drony nad Polską. Jest reakcja Tuska
"Trwa neutralizacja obiektów". MON o dronach nad Polską
"Trwa neutralizacja obiektów". MON o dronach nad Polską
Drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. "Trwa operacja"
Drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. "Trwa operacja"
"Rosja nie ma potencjału". Dowódca estońskiej armii o manewrach
"Rosja nie ma potencjału". Dowódca estońskiej armii o manewrach
Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Trump zwiększa presję na Rosję. Wzywa UE do nałożenia ceł
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"