Ministerstwo Zdrowia zawiadomiło prokuraturę ws. STOP NOP
Ministerstwo Zdrowia złożyło w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez stowarzyszenie STOP NOP. Chodzi o wpis na Facebooku, w którym stowarzyszenie sugeruje, że na oddziałach intensywnej terapii "lekarze świadomie doprowadzają do śmierci pacjentów".
Zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Poznaniu złożył wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński na polecenie szefa resortu Łukasza Szumowskiego.
"Na polecenie Łukasza Szumowskiego skierowałem do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez STOP NOP. Nie ma zgody Ministerstwa Zdrowia na szerzenie treści zagrażających bezpieczeństwu pacjentów oraz internetowy hejt wobec personelu medycznego" - napisał na Twitterze Cieszyński.
Z treści załączonego pisma wynika, że chodzi o post stowarzyszenia STOP NOP na Facebooku, który ukazał się w środę. "Osoby obsługujące profil STOP NOP oskarżyły lekarzy o świadome podawanie pacjentom leków, które mają doprowadzić do niewydolności oddechowej i śmierci w celu zwolnienia łóżek w szpitalach" - czytamy w zawiadomieniu.
Zdaniem Ministerstwa Zdrowia, "rozpowszechnianie w internecie informacji godzących w dobre imię środowiska lekarskiego, a także w cały system ochrony zdrowia" może "sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu ludzi".
Szokujący apel STOP NOP
W środę stowarzyszenie STOP NOP poprosiło na Facebooku rodziny pacjentów, którzy zmarli na oddziałach intensywnej terapii, aby sprawdzili w dokumentacji medycznej, jakie leki zostały podane ich bliskim.
Jak podaje portal rynekzdrowia.pl, stowarzyszenie napisało, że "ma podejrzenia, iż w polskich szpitalach dochodzi do eutanazji pacjentów" i opisało ten rzekomy proceder. Miał on polegać na podawaniu niektórych leków, aby "zwolnić miejsce dla następnego przypadku medycznego".
W czwartek post został zmieniony, a stowarzyszenie przeprosiło "osoby, które sumiennie wykonują swój zawód medyczny i które poczuły się pomówione, urażone, poniżone w opinii publicznej lub narażone na utratę zaufania potrzebnego do dalszego sumiennego wykonywania zawodu medycznego z powodu opublikowanych treści zawartych w apelu".
STOP NOP nadal jednak apeluje o zgłaszanie się rodzin pacjentów i sugeruje, że w szpitalach może dochodzić do podawania pacjentom niektórych leków w wyższych niż trzeba dawkach. Ma to prowadzić do "nagłego zatrzymania krążenia, depresji oddechowej, śpiączki i w konsekwencji śmierci pacjenta" - czytamy na profilu stowarzyszenia.
Założycielką i prezeską stowarzyszenia STOP NOP jest Justyna Socha. Najbardziej znana twarz ruchu antyszczepionkowego walczy o dobrowolność szczepień w Polsce. Pod koniec lipca tego roku działaczka przegrała proces ze znanym epidemiologiem Pawłem Grzesiowskim. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że naruszyła jego dobra osobiste, oskarżając go o powiązania z przemysłem farmaceutycznym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl