Ministerstwo nie zapłaci za sukces lekarzy
To był pierwszy tego typu zabieg w tej
części Europy i 19. na świecie. Lekarze osiągnęli sukces. Po kilku
miesiącach Leszek Opoka, któremu przeszczepili rękę, podpisywał
nią kartki świąteczne. Niestety, urzędnicy z ministerstwa uznali,
że za operację nie zapłacą - pisze "Słowo Polskie Gazeta
Wrocławska".
Leszek Opoka stracił rękę 12 lat temu w wypadku. Był inwalidą. Przyznano mu dożywotnią rentę. Ale trafił na zespół najlepszych lekarzy z trzebnickiego szpitala i wrocławskiej kliniki transplantologii. W kwietniu zeszłego roku przeszczepili mu rękę pobraną od zmarłego dawcy. Operacja trwała 12 godzin.
Operacja i trzymiesięczne leczenie po przeszczepie kosztowały 77 tysięcy złotych. Pracownicy ministerstwa nie zgodzili się pokryć tych kosztów.
Mieliśmy różne obietnice, zapewnienia. Niestety, podjęliśmy się ogromnego trudu, odnieśliśmy sukces, a ministerstwo nie zamierza zapłacić za ten przeszczep- mówi z żalem prof. Dariusz Patrzałek, dolnośląski konsultant ds. transplantologii. Urzędnicy dowodzą, że nie było rozpisanego konkursu na przeprowadzenie tego typu zabiegu i właśnie z tego powodu nie mogą pokryć jego kosztów - pisze "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska".
Pan Leszek o decyzji ministerstwa dowiedział się od "SP GW". Nie potrafi uwierzyć, że urzędnicy nie zgodzili się zapłacić za przeszczep. Czy lepiej by było, żeby państwo do końca życia płaciło mi za rentę? Przecież ja w przyszłości chcę wrócić do pracy. Chcę żyć na własny rachunek. Czy to się ministerstwu nie kalkuluje? - pyta.
Odmowy urzędników nie rozumie też prof. Patrzałek. To był pierwszy tego typu zabieg w tej części Europy i 19. na świecie. To ogromny sukces polskich lekarzy, a ministerstwo tego nie potrafi docenić- podkreśla transplantolog. (PAP)