PolskaMinister Ziobro: wypowiedź prezydenta nie narusza niezawisłości

Minister Ziobro: wypowiedź prezydenta nie narusza niezawisłości

Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uważa, że wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego o sędzi Małgorzacie Mojkowskiej nie narusza zasady niezawisłości sędziowskiej. Wcześniej rzeczniczka Krajowej Rady Sądownictwa, Ewa Chałubińska zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu Rada - organ stojący na straży niezawisłości sędziowskiej - zajmie się wypowiedzią prezydenta.

Prezydent oburzył się na uzasadnienie wyroku w sprawie Zyty Gilowskiej. W uzasadnieniu sędzia Mojkowska zasaugerowała, że Gilowska mogła współpracować z SB, ale nie ma na to wystarczajacych dowodów.

Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że uzasadnienia wyroku w sprawie Zyty Gilowskiej wysłuchał z niesmakiem. Sędzia Mojkowska nie jest osobą, której nazwiska nie znam. Wiem z jakich środowisk się wywodzi. To nie powinno mieć żadnego znaczenia, ale wczoraj straciłem tę pewność - dodał prezydent.

Minister Ziobro powiedział, że nie widzi w tej wypowiedzi nic niestosownego. Dodał, że był to pogląd prywatny prezydenta na podstawie 40-letniej znajomości sędzi Mojkowskiej i nie można zakazać prezydentowi dzielenia się własną wiedzą. Dziennikarze pytali, jak wypowiedź prezydenta ma się do niezawisłości sędziowskiej. Minister sprawiedliwości zarzucił im, że zadając takie pytania próbują, ograniczyć swobodę wypowiedzi.

Rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Wojciech Małek powiedział, że nigdy nie było zastrzeżeń do pracy sędzi Mojkowskiej, która orzekała w wielu bardzo głośnych sprawach. Przypomniał, że to właśnie ona wydała wyrok w sprawie zabójstwa Tomka Jaworskiego. Zwrócił uwagę, że jej orzeczenia były w większości utrzymywane przez sądy wyższej instancji.

Kontrowersje wzbudziło uzasadnienie wyroku uniewinniającego Zytę Gilowska z zarzutu kłamstwa lustracyjnego. W uzasadnieniu sędzia Mojkowska uznała, że sprawa Gilowskiej nie była jednoznaczna. Sędzia twierdzi, że materiał dowodowy nie dawał jednoznacznych odpowiedzi na wiele ważnych pytań i stąd wyrok uniewinniający. Jednak zdaniem sądu analiza dokumentów wskazuje, że TW "Beata" nie była ani biernym, ani nieaktywnym źródłem informacji. Sędzia Mojkowska wyraziła też opinię że gdyby obowiązywała nowelizowana ustawa lustracyjna to Zyta Gilowska została by uznanna za osobę współpracujacą z SB - jako osobowe źródło informacji.

Zdaniem samej Zyty Gilowskiej sąd z jednej strony ją uniewinnił, ale uzasadniając ten wyrok skazał ją - jak to określiła - na śmierć cywilną.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)