Minister zamieściła wpis w sieci. Wytknięto jej błąd
Minister klimatu i środowiska poinformowała w sieci, że "właśnie podpisała ustawę o cenach energii na drugie półrocze tego roku". Na wpis Pauliny Hennig-Kloski zareagowali politycy opozycji.
"Właśnie podpisałam ustawę o cenach energii na drugie półrocze tego roku po uzgodnieniach międzyresortowych" - napisała w piątek w serwisie X Paulina Hennig-Kloska.
Minister klimatu i środowiska dodała, że akt prawny: "zapewnia stabilność gospodarstwom domowym, mikro przedsiębiorcom i MŚP (małe i średnie firmy - przyp. red.). "Wszystko zgodne z prawem unijnym, skonsultowane też z UOKiK, który wnosił uwagi" - zaznaczyła.
Pod wpisem przedstawicielki Trzeciej Drogi pojawiła się specjalna adnotacja. "Ministrowie nie podpisują ustaw. Jest to prerogatywa Prezydenta RP" - czytamy. Błąd nie umknął też uwadze politykom opozycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Od kiedy to minister podpisuje ustawy?" - napisał poseł PiS Piotr Müller.
"Pani minister Hennig-Kloska nie może pogodzić się z nadchodzącą dymisją i twardo walczy - właśnie zabrała Prezydentowi prerogatywę do podpisywania ustaw" - skomentował b. podsekretarz stanu w MSZ Paweł Jabłoński.
Głos zabrała też Krystyna Pawłowicz. "Co pani podpisała? Ustawę? Jako kto?" - zapytała.
Wotum nieufności dla minister środowiska. PiS chce odwołania Hennig-Kloski
- Składamy wniosek o wotum nieufności wobec pani minister Pauliny Hennig-Kloski - oznajmił na piątkowej konferencji prasowej poseł PiS Waldemar Buda.
- Skala niekompetencji oraz skala chaosu, jaka panuje w obszarze klimatu i środowiska jest nieprawdopodobna. W zasadzie każda decyzja i każdy ruch, który wypływa z ministerstwa klimatu i środowiska to jest jakaś afera - ocenił.
Dodał, że "zaczęło się od afery wiatrakowej, później był cały problem z mrożeniem cen energii, pominięcie przedsiębiorców, robienie tego na kolanie". - Później lobbyści pracowali przy innych projektach - stwierdził.
Buda mówił, że jeśli chodzi o mrożenie cen energii od lipca, to przez miesiące była przekazywana informacja, że takiego mrożenia nie będzie. Dodał, że pod naporem opozycji zaproponowano rozwiązania, ale dramatyczne, bo polegające na tym, że "bon energetyczny będzie dla garstki w społeczeństwie". - Nawet osoby z przeciętną emeryturą nie będą mogły skorzystać z tego bonu - powiedział.
Polityk wskazał, że dzisiaj obywatele otrzymują prognozy "o 60, 80, a nawet 100 procentowej podwyżce cen prądu od lipca tego roku". Zaznaczył też, że zaproponowane przez resort rozwiązania nie mają prenotyfikacji z Komisji Europejskiej. - Rozwiązania dla przedsiębiorców, bardzo niedoskonałe, również prawdopodobnie nie będą mogły być wprowadzone - ocenił Buda.
Powiedział, że Polacy przeżywają obecnie kumulację podwyżek. - Paliwo, ceny żywności, energii i do tego jeszcze w ostatnim tygodniu doszła cena wody. Polacy tego nie wytrzymają. Połowa Polaków zubożeje, druga połowa wyjedzie na zmywak albo na szparagi. Nie możemy do tego doprowadzić. Musimy ten fatalny stan zatrzymać - podkreślił Buda.
Posłanka PiS Marlena Maląg powiedziała, że "dzisiaj dajemy czerwoną kartkę minister klimatu i środowiska Paulinie Hennig-Klosce". - Jako klub PiS nie możemy godzić się na to, aby Polakom żyło się źle - mówiła.
Czytaj więcej:
Źródło: X/PAP