Minister kultury opuścił rząd; minister łączności - nie
Minister
kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał
Ujazdowski opuścił w czwartek rząd.
Jak poinformował asystent ministra Jakub Czułba, Ujazdowski przekazał premierowi pisemną rezygnację ze stanowiska.
Do Kancelarii Prezydenta został już przekazany wniosek premiera o odwołanie ministra kultury Kazimierza Ujazdowskiego - poinformował szef Kancelarii Premiera Maciej Musiał. Dodał, że nie towarzyszył mu wniosek o powołanie nowego ministra.
Swoje odejście z rządu szef resortu kultury uzasadnił środową decyzją Jerzego Buzka o odwołaniu ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego.
Jeszcze przed otrzymaniem pisemnego oświadczenia Ujazdowskiego premier zadeklarował, że jeśli ktoś z konstytucyjnego składu Rady Ministrów oświadcza, że nie chce działać dalej jako minister to on przyjmuje to oświadczenie i odwołuje ministra.
Wraz z ministrem Ujazdowskim rząd miał początkowo w czwartek opuścić minister łączności Tomasz Szyszko. Jednak jak poinformowały "Wiadomości" TVP1, Szyszko zamierza pozostać szefem resortu ze wględu na ważne sprawy, które musi dokończyć. Należy do nich np. prawo pocztowe.
Minister Ujazdowski, podobnie jak minister łączności, należy do Przymierza Prawicy, które popiera komitet wyborczy braci Kaczyńskich Prawo i Sprawiedliwość.
Adam Bielan, rzecznik PiS, powiedział w czwartek, że zdaje sobie sprawę, iż walka między PiS-em a AWS-em może się okazać samobójcza, ale - jak powiedział - została ropoczęta przez Jerzego Buzka.
Bielan uważa, że premier nie jest w stanie od kilku miesięcy usunąć z klubu parlamentarnego AWS posła Marka Kolasińskiego, oskarżanego o kontakty z podejrzanymi biznesmenami, natomiast w ciągu kilku godzin odwołuje ministra, który rozpoczął walkę z zorganizowaną przestępczością. (an, and)