Minister grozi polskim uczniom?
Litewski minister oświaty i nauki Gintaras Steponawiczius oświadczył, że liderzy polskich organizacji na Litwie uprawiają szantaż i zastraszanie. Minister nawiązał do planowanego na 2 września strajku w polskich szkołach przeciwko nowelizacji ustawy oświatowej.
Uczniowie zamiast do szkół pójdą na wiec protestacyjny przed Urzędem Prezydenta. Strajk ma być bezterminowy.
Minister Steponawiczius uważa tę reakcję za nieadekwatną do zmian wprowadzanych ustawą. - Planowane akcje protestacyjne są w rękach polskich polityków na Litwie i to oni wezmą odpowiedzialność za to, że dzieci nie pójdą do szkół - oświadczył minister i wyraził nadzieję, że rodzice i uczniowie nie dadzą się politykom zmanipulować.
Minister wysłał do wszystkich rodziców uczniów szkół polskich listy po polsku, w których wyjaśnia potrzebę zmian ustawowych.
- Planowana akcja strajkowa jest dziełem polskich polityków na Litwie. (...) Zasłaniając się rodzicami czy uczniami polscy politycy wywierają presję na środowiska szkolne, usiłują skłócić przedstawicieli różnych narodowości mieszkających na Litwie - powiedział Steponaviczius w wywiadzie dla portalu internetowego Delfi.
- Ogłoszenie strajku jest decyzją oddolną - zaznaczył w środę w wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie "Radia Znad Wilii" przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski. Poinformował, że powstało już około 70 komitetów strajkowych, czyli "w zasadzie we wszystkich szkołach".
- To jest drastyczna akcja, ale innej drogi dzisiaj po prostu nie ma, gdyż władza jest głucha na postulaty swych obywateli - powiedział Tomaszewski. Odnotował, że "toczy się walka z polskim szkolnictwem i należy o tym wyraźnie powiedzieć".
Od września w szkołach mniejszości narodowych wprowadzane jest dodatkowe nauczanie przedmiotów po litewsku, a od 2013 roku ujednolicony ma być egzamin maturalny z języka litewskiego dla wszystkich szkół, pomimo różnic w programach nauczania tego przedmiotu. Wywołało to ostry sprzeciw Polaków na Litwie. Uważają oni, że będzie to początek końca szkoły polskiej na Litwie.