Minister gospodarki Serbii apelował o sankcje dla Rosji. Parlament wyrzucił go z rządu

Szef serbskiego resortu gospodarki Rade Basta zapłacił stanowiskiem za nawoływanie do przestrzegania sankcji wobec Rosji. Ta postawa została uznana za rozbieżną ze stanowiskiem pozostałych rządzących. O jego dymisji zadecydowali w głosowaniu posłowie.

Minister gospodarki Serbii Rade Basta stracił stanowisko na skutek głosowania parlamentu. Kłopoty przyniosło mu nakłanianie rządu do wprowadzenia sankcji wobec Rosji
Minister gospodarki Serbii Rade Basta stracił stanowisko na skutek głosowania parlamentu. Kłopoty przyniosło mu nakłanianie rządu do wprowadzenia sankcji wobec Rosji
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Za dymisją ministra zagłosowało 149 ze 194 parlamentarzystów, a 45 wstrzymało się od głosu. Do czasu powołania nowego ministra obowiązki będzie pełnić wicepremier Sinisa Mali, serbska minister finansów.

Jak poinformował Tanjug, rządowa agencja z Belgradu, o rozstaniu się polityka z rządem pierwsza zadecydowała premier Ana Brnabić. Jej zdaniem w rządzie powinna panować jedność światopoglądowa w zakresie polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Głosowanie w sprawie dymisji przeprowadzone zostało na wniosek koalicjantów, Socjalistycznej Partii Serbii i "Zjednoczonej Serbii".

Minister gospodarki Rade Basta kilkukrotnie występował z opiniami, które nie odzwierciedlają oficjalnej polityki serbskiego rządu. Jedną z nich było naciskanie, by Serbia przystąpiła do zachodnich sankcji wobec Rosji w związku z napaścią na Ukrainę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Obywatele nie potrzebują wielkich historii politycznych i "braterskiej retoryki" w momencie, gdy na europejskiej ziemi toczy się wojna, a agresję wywołuje przywództwo kraju, który nazywamy "braterskim". Obywatele potrzebują jasnej polityki gospodarczej, pełnych lodówek, uporządkowanej edukacji i systemu zdrowia, praworządności, pokoju, stabilności i tolerancji - przekonywał minister Basta.

Tego było już za wiele dla jednego z koalicjantów, prorosyjskiej Socjalistycznej Partii Serbii, która nadaje rządowi określoną opcję. I chociaż Belgrad w głosowaniach Organizacji Narodów Zjednoczonych potępił rosyjską agresję, serbskie władze uparcie odmawiają przyłączenia się do międzynarodowych działań, które mogłyby sprowadzić na Moskwę konsekwencje.

Minister gospodarki Serbii apelował o sankcje dla Rosji. Parlament wyrzucił go z rządu

Kraj ten od dawna zabiega o integrację z Unią Europejską, co mocno dzieli społeczeństwo. Na tym też nie kończą się sprzeczności, jakich doszukać się można w Serbii. Według opublikowanych niedawno w mediach społecznościowych tajnych dokumentów Departamentu Obrony USA, kraj nad Dunajem dozbraja Ukrainę.

Dokument zatytułowany "Europe’s Response to the Ongoing Russia-Ukraine Conflict" zawiera informacje, że Serbia odmówiła szkolenia ukraińskich żołnierzy, ale obiecała lub już udzieliła pomocy w postaci broni. Rząd stanowczo zaprzeczył tym ustaleniom wywiadowczym.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
serbiadymisjasankcje gospodarcze
Wybrane dla Ciebie